Tag "Abu Musab az-Zarkawi"
Krótka historia długiej katastrofy
Wojna w Iraku miała potrwać kilka tygodni, ale przerodziła się w długoletni konflikt, którego skutki dotknęły wiele innych krajów 20 marca 2003 r. – dokładnie 20 lat temu – rozpoczęła się wojna w Iraku, druga w ciągu kilkunastu lat. O godzinie 5.30 czasu lokalnego pierwsze amerykańskie bomby i pociski manewrujące spadły na Bagdad. Operacji „Iracka wolność” nie poprzedziły wielotygodniowe, zmasowane naloty ani uderzenia rakietowe, jak podczas pierwszego konfliktu z 1991 r. Wojska lądowe
Ahoj, afgańska „przygodo”
Jeden z „uważanych” komentatorów życia politycznego, ze szczególnym uwzględnieniem spraw zagranicznych, a jeszcze bardziej tych na odcinku wschodnim, cesarz pośrodkowizmu realnego (niemal każdy jego tekst zbudowany jest wedle stempla: lewica krytykuje pogląd, który prawica ma za złe – ja natomiast, poza zacietrzewieniem, sine ira et studio, z piedestału obiektywizmu, wedle najczystszych reguł zdrowego rozsądku tuszę, iż jest całkowicie inaczej), lakonicznie skwitował zakończenie polskiego udziału militarnego w kolejnej przegranej przez Amerykanów wojnie imperialnej, tym
Szejk rzeźników
Abu Musaba az-Zarkawiego fetowano jako terrorystę na nowe, brutalne czasy Na kamerze zapaliła się kontrolka nagrywania. Abu Musab az-Zarkawi w obu dłoniach ściskał kartki, z których zaczął czytać. Był ubrany na czarno, od szarawarów i kurtki po zakrywającą mu twarz kominiarkę, i górował nad bladą postacią w pomarańczowym drelichu, siedzącą przed nim na kocu. Siedzący człowiek zmieniał nieco pozycję, było mu niewygodnie, bo ręce i nogi krępowały mu linki. – Narodzie islamu, oto wspaniałe wieści! – zaczął Az-Zarkawi po arabsku,









