Tag "Bartosz Fiałek"
Ataki antyszczepionkowców przybierają na sile
W niedzielę 25 lipca antyszczepionkowcy zaatakowali punkt szczepień w Grodzisku Mazowieckim. Dzień wcześniej na stacji benzynowej w Zakopanem grupa osób wdała się w szarpaninę z policją. Poszło o brak maseczek. Nasilają się też ataki na osoby piszące o pandemii.
Czy ktoś, kto zrezygnował ze szczepienia przeciw COVID-19, a potem zachorował, powinien płacić za swoje leczenie?
Czy ktoś, kto zrezygnował ze szczepienia przeciw COVID-19, a potem zachorował, powinien płacić za swoje leczenie? Bartosz Fiałek, lekarz, popularyzator wiedzy medycznej Szczepienia mają obecnie kluczowe znaczenie nie tylko dla zdrowia publicznego, ale także dla gospodarki; są jedynym narzędziem, które może pozwolić nam na powrót do przedpandemicznej normalności. Dlatego można rozważyć stworzenie jakiegoś „kija” na tych, którzy nie tylko świadomie nie skorzystali ze szczepionki, chociaż mieli możliwość, ale jeszcze publicznie odstręczali od tego innych, a gdy zachorowali – jako pierwsi
Zapisują się, aby nie przyjść
Antyszczepionkowcy blokują terminy szczepień Media społecznościowe obiegła informacja, że grupa przeciwników szczepień zaczęła się rejestrować na szczepienia przeciwko COVID-19, aby się na nich nie pojawić i tym samym przyblokować system. Specjaliści są oburzeni, natomiast Michał Dworczyk
Chałupnicza walka z pandemią
Maski z Decathlona i przyłbice z drukarek 3D służą lekarzom do ochrony przed wirusem Bartosz Fiałek – przewodniczący regionu kujawsko-pomorskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, szef grupy specjalnej OZZL zajmującej się ochroną praw pracowniczych lekarzy. Na co skarżą się lekarze swoim związkom zawodowym na początku pandemii COVID-19? – Przede wszystkim – oceniam, że to aż ok. 90% – skargi dotyczą drastycznych braków środków ochrony indywidualnej, czyli masek, maseczek chirurgicznych, okularów, kombinezonów. Doskonale
Taśmy prawdy Biziela
Szef związku zawodowego lekarzy kontra dyrekcja bydgoskiego szpitala. Czy ten spór musi skończyć się w sądzie? Przyczyn konfliktu w bydgoskim Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr. Jana Biziela, przez bydgoszczan zwanym krótko Bizielem, trzeba szukać w przeszłości. – O problemach kadrowych i organizacyjnych na SOR, czyli na szpitalnym oddziale ratunkowym, słyszałem od początku pracy w Bizielu. A pracuję tu już piąty rok. Że lekarzy jest za mało. Że są przepracowani. Że się nie wyrabiają. Że taka organizacja pracy