Tag "Beata Kempa"

Powrót na stronę główną
Kraj

Klakierzy Nawrockiego

Doradcy prezydenta RP to zbiór kolegów, koleżanek i pochlebców

„Dziękuję za to, że jesteście Państwo ze mną i że przyjęliście moje zaproszenie do ciężkiej pracy przez najbliższe pięć lat. Choć formuła doradców etatowych i społecznych jest nieco inna niż formuła pracy administracyjnej, ale przy Państwa głębokiej wiedzy, doświadczeniu i życiorysach wiem, że wspólnie będziemy mogli osiągnąć dla naszej ojczyzny wiele”, mówił Karol Nawrocki podczas wręczania nominacji 21 doradcom.

Wydawać by się mogło, że zaplecze intelektualne głowy państwa składać się będzie z osób wykształconych, propaństwowych, z bogatym doświadczeniem, nie tylko wybitnych w swoich dziedzinach, ale przede wszystkim wolnych od politycznego i ideologicznego zacietrzewienia. Zamiast tego mamy zbiór przypadkowych osób, kolegów i koleżanek Nawrockiego, klakierów i nominatów partyjnych.

Intelektualiści

Prof. Andrzej Nowak, znawca historii stosunków polsko-rosyjskich, uchodzi za jednego z czołowych ideologów PiS. Uczony zwalcza liberalizm, lewactwo, wszelkie odchylenia od tzw. tradycyjnych wartości i Unię Europejską, której brukselski establishment – jak mówił – „toczy brutalną walkę z Polską i jej niepodległością”. Nowak nienawidzi też Platformy Obywatelskiej. Partia ta doprowadziła Polskę do upadku cywilizacyjnego, a Donald Tusk i Radosław Sikorski „prowadzili zbrodniczą działalność, upodlili się, podlizując polityce Putina”.

Nowak z Nawrockim znają się od wielu lat. To Nowak w listopadzie 2024 r. podczas zorganizowanego przez PiS tzw. kongresu obywatelskiego ogłosił, że Nawrocki będzie się ubiegał o najważniejszy urząd w państwie. Nowak został również przewodniczącym komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Profesor słynie z oryginalnych twierdzeń. Gdy cała Polska emocjonowała się nieprawidłowościami w komisjach wyborczych, Nowak straszył, że „to, z czym mamy teraz do czynienia, to atmosfera pogromowa, która doprowadziła do zabójstwa prezydenta Narutowicza”, a „jedynym sposobem unieważnienia tych wyborów, przepraszam za dosadność, jest zamach na osobę elekta”.

Niektóre wywody Nowaka są zabawne. W marcu br. w podwarszawskich Szeligach podczas konwencji programowej Nawrockiego profesor grzmiał, że „od czasów Gomułki tej skali kłamstwa, manipulacji nie było do czasów Donalda Tuska nigdy”.

Dwa miesiące później zmienił już nieco perspektywę, mówiąc, że „od czasów Stalina, których nie pamiętam, ale poznaję jako historyk, nie było takiego poziomu kłamstwa, łajdactwa, zakłamania, jakie reprezentuje Donald Tusk i jego ekipa”. Nowak straszył, że jeśli wybory prezydenckie wygra „zastępca Tuska”, czyli Trzaskowski, to „grozi nam absolutny autorytaryzm jednego człowieka”.

Piotr Czauderna to chirurg dziecięcy i profesor nauk medycznych związany z Gdańskim Uniwersytetem Medycznym i Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, gdzie kieruje Kliniką Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży. W 2014 r. został radnym i wiceprzewodniczącym Rady Miasta Gdańska (wybranym z listy PiS), a w 2019 r. krótko był prezesem rządowej Agencji Badań Medycznych. Wydawać by się mogło, że pomimo sympatii politycznych Czauderna twardo stąpa po ziemi. Otóż nie. Tydzień przed drugą turą wyborów prezydenckich profesor opublikował absurdalny panegiryk, w którym wychwalał Nawrockiego i rządy PiS.

Zdaniem Czauderny Nawrocki to człowiek „z krwi i kości”, „twardy, doświadczony przez życie, przywódca o silnym charakterze i duszy wojownika, który będzie walczył o polski interes na forum krajowym i międzynarodowym”. Wojownik ten wszystkie swoje osiągnięcia „zawdzięcza ciężkiej pracy” i „niejednokrotnie podejmował w swoim życiu trudne decyzje, choćby takie, aby związać się z panną z dzieckiem”.

Z kolei Rafał Trzaskowski to dla Czauderny mięczak, „którego życie od dzieciństwa usłane było różami i któremu brakuje woli walki, odporności politycznej i jak się okazało w kampanii wyborczej, sam niejednokrotnie wymaga wsparcia psychologicznego”. Sprawa kawalerki, którą Nawrocki wyłudził od chorego człowieka, to „temat zastępczy”, a prawdziwym skandalem była „warszawska afera reprywatyzacyjna, w której poszkodowanych było ok. 50 tys. osób, a szkody wyrządzone spadkobiercom i Skarbowi Państwa wyniosły ponad 90 mln zł”. Tematem  zastępczym były też kierowane pod adresem Nawrockiego oskarżenia o udział w kibolskich ustawkach i związki z nazistami i kryminalistami. Nie było żadnej afery Pegasusa, bo, „jak wykazało dochodzenie prowadzone przez obecne Ministerstwo Sprawiedliwości, każdorazowo zastosowanie Pegasusa poprzedzone było decyzją sądu, a decyzje takie wydawał m.in. sędzia Igor Tuleya, znany z braku sympatii do poprzedniej władzy”. Podobnie było z aferą wizową.

W 2020 r. Czauderna udzielił wywiadu portalowi gdańskiej Solidarności. Zapytany o pandemię: „Czy to jest nauczka za grzech pychy, manifestacji pogardy wobec Boga”, odpowiedział: „Jest to nauczka, która wynika z naszego grzechu pychy, z ludzkiego przekonania, że mamy cały świat pod kontrolą, na wszystko możemy sobie pozwolić. Pycha jest grzechem głównym, korzeniem i początkiem wszystkich innych grzechów”. Gdyby powiedział to nawiedzony polityk, można by machnąć ręką. Ciekawe, czy o nauczce za grzechy profesor nauk medycznych prawi też morały rodzicom chorych dzieci.

Profesorem jest także konstytucjonalista Dariusz Dudek, związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. Dudek aktywnie, jako tzw. ekspert, wspierał PiS w zamachu na niezależne sądownictwo. Przygotowywał m.in. ekspertyzy dla Andrzeja Dudy, reprezentował go przed upolitycznionym Trybunałem Konstytucyjnym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Wesele i pogrzeb

Trochę zdarzeń, by dać świadectwo mijającym tygodniom. Słowa ojca dyrektora, które przejdą do historii polskiego Kościoła. „To, że ksiądz zgrzeszył, no, zgrzeszył, a kto nie ma pokus?”, mówił świątobliwy ojciec, odnosząc się do ujawnianych afer pedofilskich w Kościele. A ławy pisowskich polityków biły mu brawo, w tym rzecznik praw dziecka; brawo też bił Ziobro i zdawał się nawet mieć mokre oczy, bo ojciec dyrektor do niego osobiście pił z kielicha pełnego religijnej słodyczy. Nikt w Polsce

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Kempa z plecakami

O Beacie Kempie można pisać na okrągło. Bezczelnością i aferami wyróżnia się nawet w Solidarnej Polsce. A partia Ziobry to przecież prawdziwy wysyp dziwolągów. Chronionych przez dyspozycyjnych prokuratorów. Choć nie zawsze skutecznie. 5 lutego Kempa ma stanąć przed Sądem Rejonowym w Oleśnicy. Jest oskarżona o machlojki z darami, które miały trafić do dzieci z Syrii. Niestety, zamiast do ofiar wojny plecaki trafiły na strych. Najpierw do szkoły związanej z Kempą. A później do parafii. Księża mieli co rozdawać. Lokalni dziennikarze z matecznika Kempy,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Kempa nie chamica

Czy Beata Kempa jest kandydatką na chama roku? Czy – jak Stefan Niesiołowski powiedział już wiele lat temu – jest to „bita chamica”? Jaka jest Kempa, każdy widzi. I słyszał, jak obrażała Krzysztofa Śmiszka jako „kandydata na pierwszą damę”. Chamstwo chodzi z Kempą pod pachę. Zastanawia nas tylko, jak to opisywać. Kempa jest chamem? Czy Kempa jest chamicą? Wątpliwość rozstrzygamy na korzyść wariantu cham. Bo sama Kempa nieraz mówiła, że lubi męskie końcówki.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Ożywiona gestykulacja

W Teatrze Współczesnym sztuka „Mimo wszystko” kanadyjskiego dramaturga Johna Murrella, bohaterką jest aktorka Sarah Bernhardt. Zaprosiła nas na spektakl Maja Komorowska, która wciela się w słynną aktorkę. Jej monolog przy partnerstwie Wiesława Komasy – zawsze mnie zdumiewa, że aktor jest w stanie zapamiętać tak długi tekst. Ja nigdy w życiu, także dlatego nie mógłbym być aktorem. Maja świetna, gra siebie, im dłużej gra tę sztukę, a gra ją od wielu lat, tym bardziej gra siebie.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Młody Kempa od struktury

Chcecie dowodu, że jabłko pada niedaleko od jabłoni. Albo innego – że jaka matka, taki syn. To macie. Beata Kempa, polityczka, która nawet na prawicy jest dziwolągiem. I syn Cezary Kempa, kandydat na posła. Napalony na frukta władzy jak matka. I równie lotny jak rodzicielka. Co młody Kempa ma pod beretem, skoro ogłosił, że „my, myśliwi zmieniamy struktury populacji zwierząt”? A skoro tak, to my wyborcy chcemy, by rodzina Kempów zasiliła strukturę kosmitów.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Kempa straszy

Co zabrać na pokład rządowego samolotu? Plecaki z przyborami szkolnymi dla dzieci z Aleppo w Syrii? Czy może jeszcze jedną osobę na egzotyczną wycieczkę? Jak myślicie, co zrobiła Beata Kempa z partii Ziobry? Dla ułatwienia podpowiemy, że 80 plecaków pracowicie zebranych przez ludność z Sycowa, skąd pochodzi Kempa, odnalazło się niedawno w miejscowej szkole. Każdego, kto o tym mówi, Kempa straszy sądem. Skoro więc mamy siedzieć, to dopiszemy, że jak dla nas to Kempa straszy… w Brukseli.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Kto przeprosi za Kempę?

Ciekawi nas, co prezes z Nowogrodzkiej myśli o Beacie Kempie. Kadrowej dla Sycowa i powiatu oleśnickiego. Iluż tamtejszych kumotrów „jej osoba” ustawiła na tłustych posadach! Dlaczego „jej osoba”? Bo lubi mówić o sobie per „moja osoba” to, „moja osoba” tamto. Prezes Kaczyński pamięta też inne jej wypowiedzi. Na przykład o PiS: „chodzi im o to, żeby nas zatłuc. SB została zlikwidowana, esbeckie metody pozostały”. Albo bardziej intymne: „nie czuję jako kobieta (?), aby on (Kaczyński)

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Bo nam się należy!

„Dobra zmiana” rusza na Brukselę. Bać się czy śmiać? Za czym kolejka ta stoi? Ano za Europą. Za miejscem w Parlamencie Europejskim. Flaga Unii, nazywana przez niektórych szmatą, wypiękniała. I namnożyło się nam kandydatów do foteli w Brukseli i Strasburgu. Chcą tam być nawet ci, którzy jeszcze parę miesięcy temu krzyczeli o eurokołchozie, niemieckiej Europie, Europie islamskiej czy zdegenerowanej. Obrzydzali ją, a teraz przestępują z nogi na nogę, żeby się załapać. Tłok jest potężny, bo do boju o miejsce w tym raju ruszyła

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Kilka groszy dla Syryjczyka

Rozrzutność, z jaką rząd premiera Morawieckiego pomaga uchodźcom, może zachwiać naszym budżetem. Dobre serduszka Morawieckiego i Szydło oraz gorące wsparcie, jakie dostają od katolickich serduszek poselskich i senatorskich, sprawiły, że na pomoc dla Syrii zostało przeznaczonych aż 1,7 mln dol., czyli 6 mln zł. Tyle, ile rocznie zarabia jeden powołany przez PiS prezes spółki skarbu państwa. Na jednego Syryjczyka przypada mniej niż 1 zł. Na tyle stać solidarnościowe rządy z gębami pełnymi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.