Tag "Centralna Komisja Egzaminacyjna"
Darwinizm edukacyjny
Egzaminy klas ósmych pokazują, że w powszechnej edukacji są równi i równiejsi
Weryfikacja wiedzy na koniec podstawówki to dla części rodziców początek wyścigu szczurów, do którego zaganiają swoje dzieci. Wszak dobry wynik egzaminu klas ósmych to szanse na lepsze liceum, a to już trampolina do prestiżowych studiów i świetlanej przyszłości. Takie myślenie, choć złudne, szybko się kończy korepetycjami już w szkole podstawowej. Dzieci zmagają się z ogromnym stresem, bo przecież są wychowywane na geniuszy. Z danych opublikowanych przez Centralną Komisję Egzaminacyjną wynika tymczasem, że ósmoklasiści radzą sobie z egzaminem raczej średnio.
Zdany na 0%
Przystąpienie do egzaminu ósmoklasisty jest obowiązkowe, żeby ukończyć szkołę podstawową, ale okazuje się, że nie da się go nie zdać. Aby ułatwić sobie robotę, resort edukacji nie ustanowił minimalnego progu zdawalności. Maksymalna liczba punktów, jaką można zdobyć, wynosi 100 za wszystkie trzy przedmioty. Ale co do zasady wystarczy przyjść. Punkty oczywiście stanowią najważniejszy element w późniejszej rekrutacji do szkół średnich, stworzono jednak furtkę, aby podstawówkę w Polsce skończył każdy.
Większość uczniów podchodzi do tematu z większą ambicją niż tylko złożenie podpisu, lecz wyniki nie są najlepsze. W zeszłym roku co trzeci ósmoklasista nie dostał na egzaminie z matematyki nawet 30% punktów. Kuleje również ortografia na polskim, podobnie zadania weryfikujące umiejętność logicznego myślenia, co dotyczy wszystkich trzech egzaminów. Na grudniowym próbnym egzaminie CKE ósmoklasiści najlepiej wypadli z angielskiego, a najgorzej z matematyki. Z języka polskiego uczniowie uzyskali średni wynik 55%. Z matematyki średnia wyniosła 38%, a z angielskiego 70%.
Widać jak na dłoni, że nasz system edukacji matematyki „nie dowozi”. Problemy z wynikami klas ósmych z tego przedmiotu powtarzają się w przypadku maturzystów. Dyrektor CKE Marcin Smolik stwierdził w zeszłym roku, że mamy do czynienia z matematyką dwóch prędkości, o czym świadczy rozkład wyników. „Z jednej strony jest duża grupa dzieci z poważnymi brakami w matematyce, takich, które mają problem z najprostszymi zadaniami. To uczniowie, którzy opuszczają szkołę z minimalnymi umiejętnościami. Jest też druga wyraźna grupa, dla której spora część zadań na egzaminie okazała się zbyt prosta”, komentował na łamach „Dziennika Gazety Prawnej”.
Wnioski CKE z grudniowego egzaminu próbnego są takie, że uczniowie mają problem z napisaniem poprawnie tekstu i po polsku, i po angielsku, a poza tym z formułowaniem wniosków. Jeśli chodzi o matematykę, dzieci przede wszystkim mylą pojęcia powierzchni bryły z objętością, nie radzą sobie też z wykonywaniem działań na potęgach. „Widoczny jest brak umiejętności uczniów w zakresie rozwiązywania zadań dotyczących uzasadniania. Równie trudne są zadania z geometrii płaskiej i przestrzennej, w których uczniowie niewłaściwie identyfikują krawędzie (…)”, opisują specjaliści z CKE.
Braki w wyciąganiu wniosków
Języki idą lepiej niż matma, ale i tu zdarzają się trudniejsze momenty. „Zdecydowanie słabiej uczniowie radzą sobie z zadaniami z zakresu kształcenia językowego lub zadaniami wymagającymi stworzenia krótszego lub dłuższego tekstu, poprawnego pod względem kompozycyjnym i językowym”, czytamy w opublikowanej przez CKE informacji na temat języka polskiego. Bardzo wyraźny jest problem z formułowaniem wniosków, być może z powodu nieprzemyślanego stosowania w podstawówkach formuły testowej. Część uczniów przygotowuje się, drukując gotowe testy – dokładnie te same, które nauczyciele pobierają ze strony wydawnictwa zapewniającego podręczniki. Dzieci uczą się tylko, czy zaznaczyć A, B, czy C. Może przyzwolenie na takie praktyki
k.wawrzyniak@tygodnikprzeglad.pl
Bałagan z nowymi maturami
Wyścig na najlepsze uczelnie i szkoły, które wszystko przerzucają na uczniów – Siedzę na ostatnim zebraniu w roku szkolnym. Syn za rok podchodzi do matury. Nauczycielka, która chwilę temu stwierdziła, że żarty się skończyły i wszyscy muszą się wziąć do pracy, z całą powagą oświadcza: „Proszę państwa, nie wiem nic. W przyszłym roku jest nowy arkusz, ale jeszcze go nie mamy, więc uczniowie nie mają na czym ćwiczyć. Z nową punktacją też nic nie wiadomo. Ale mogę obiecać, że będę sprawdzała stronę Centralnej Komisji
Dwie dekady nowej matury
Polską maturę coraz łatwiej zdać, na tle krajów rozwiniętych jest wręcz banalna Pisanie na temat trudności egzaminów maturalnych w maju roku 2022 jest wyważaniem otwartych drzwi, przynajmniej jeśli chodzi o aktualnie zdający rocznik. Zdawanie matury ułatwiono mu maksymalnie. Zniknęły egzaminy ustne z polskiego i języka obcego – skądinąd zbędne ze względu na ich nieporównywalność oraz fakt, że Centralna Komisja Egzaminacyjna przez 20 lat nie wypracowała sprawiedliwego systemu losowania pytań egzaminacyjnych. Szkoda, że akurat te egzaminy









