Tag "Jan Rokita"
Co z konkordatem?
Trudno traktować konkordat z 1993 r. inaczej niż jako krok w kierunku uczynienia z Polski modelowej republiki katolickiej Niektórzy publicyści i politycy sugerują, że konkordat z 1993 r. powinien być wypowiedziany lub przynajmniej renegocjowany. W związku z tym warto przypomnieć pewne fakty historyczne i pojęciowe. Pomijając rozmaite szczegóły, konkordat to umowa zawarta pomiędzy danym państwem a Stolicą Apostolską, regulująca relacje między władzą państwową a Kościołem katolickim w danym kraju. Pierwsze konkordaty pochodzą z XII w. –
Sąd dał Rokicie
Pechowiec z Jana Marii Rokity. Wielki pechowiec. Lata mijają, a pech go nie opuszcza. W stanie wojennym przez tydzień siedział w areszcie. W ciasnej piwnicy. I, jak wspomina, popychano go i źle karmiono. Przez pół roku był internowany. Dostał za to w 2010 r. 25 tys. zł odszkodowania. Jednak mimo 18 lat posłowania i sławy, jaką zdobył w samolocie Lufthansy, Rokicie kasy ciągle brakuje. Wystąpił więc do sądu o 290 tys. zł odszkodowania za represje i 259 tys. zł zadośćuczynienia. Co daje razem
Rokita cierpiał za miliony
Wszyscy tylko łapę wyciągają, aby skubnąć naszą ojczyznę kochaną, ale na szczęście są jeszcze ludzie skromni. Choć światowi. I tak zasłużeni, że bez nich nie byłoby wolności. I suweren nie mógłby sobie wybrać PiS. Państwo Jan i Nelli Rokitowie jak ulał pasują do tego obrazu. Pana Jana Marię Rokitę internowano w 1982 r. na całe pół roku. Był też ofiarą niemieckiej Lufthansy. Ale to później. Teraz żąda odszkodowania od polskiego rządu. Chce 259 303 zł za doznane krzywdy i 290 697









