Tag "Łupaszka. Dubinki"
Mordercy na sztandarach
Szkalowaniem bohatera i atakiem na „Łupaszkę” nazywa Leszek Żebrowski („Nasz Dziennik”) odrobinę prawdy o ponurej zbrodni – wymordowaniu kobiet i dzieci w Dubinkach przez oddział Zygmunta Szendzielarza. Logika Żebrowskiego to chrześcijaństwo nowego typu. Litwini mordowali Polaków (prawda), to i Polacy mieli prawo do odwetu. A „Łupaszki” w Dubinkach nie było. Czyli co? Oddział mu się zbuntował? Gloryfikowanie „Łupaszki” i marsze ku czci „Burego” w Hajnówce, na oczach rodzin ofiar, są hańbą. Może wybierzecie się do Dubinek z portretami swoich „bohaterów”?
Kaleta plus 700 baniek
Czy facet, od którego nikt by nie kupił używanego samochodu, może lekką ręką wydawać setki milionów złotych? Jeśli jest z Solidarnej Polski, to może wydać nawet miliard. A co mu tam. Sebastian Kaleta, wicek u Ziobry, przepchał w ekspresowym tempie ustawę o 700 mln zł na budowę kolejnego muzeum „wyklętych”. Na Rakowieckiej mają być wieże z białego marmuru. Jeszcze w maju tenże Kaleta bredził, że potrzebuje na to 300 mln. Po siedmiu miesiącach dopisał 400 mln. Jak go wyborcy nie odetną od tego cyca,
Kasprzyk szuka guzików Rydza-Śmigłego
Czym się zajmuje Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych? Powszechnie wiadomo, że tzw. wyklętymi. Ale oprócz masowego wybielania życiorysów takich aniołów jak „Ogień” czy „Łupaszka” minister Kasprzyk dostępuje też rozmaitych zaszczytów. O czym sam skromnie informuje w organie o. Rydzyka: „Miałem zaszczyt uczestniczyć w pracach ekshumacyjnych w kwaterze 139 na warszawskich Powązkach”. Czego tam szukano? Tropiciel na państwowej posadzie spodziewa się, że są tam szczątki Edwarda Rydza-Śmigłego. Kasprzyk jeszcze
Narewka nie chce lockdownu
Stan wyjątkowy to kolejna katastrofa dla podlaskiej branży turystycznej Pierwszy weekend września spędzamy w Narewce na skraju Puszczy Białowieskiej. Są żubry i jest sporo mundurowych. Nad głowami latają helikoptery. Wprowadzenie ograniczeń poruszania się w 115 miejscowościach to kolejna po pandemicznych obostrzeniach katastrofa dla podlaskiej branży turystycznej. Osoby, z którymi rozmawiam, są co do tego zgodne, różnią się jedynie w opiniach, kto zawinił. Białowieża zamyka się w czwartek, 2 września, o czym dowiadujemy się dwa dni wcześniej.
Morderca patronem ulicy
Mieszkańcy osiedla Skorupy w Białymstoku mają dość mieszkania przy ul. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Nazwy ulicy nikt z nimi nie konsultował. Narzuciły ją władze miasta i IPN. Mieszkańcy protestują. Tabliczki z nazwiskiem zbrodniczego patrona są niszczone. Pojawiają się napisy: „kat”, „morderca”, „zbrodniarz”, „Łupaszka ludobójca”. Przeciwko tej haniebnej decyzji protestuje m.in. Grzegorz Janoszka z partii Razem. Pyta władze miasta: „Jak wytłumaczyć dziecku, że patronem jego ulicy jest morderca cywilów?”. Może przy okazji wyborów do Rady
Fałszywy mit „Łupaszki”
Zygmunt Szendzielarz odpowiada za zbrodnie wojenne Staraniem prezydenta Dudy, Instytutu Pamięci Narodowej i biskupów do panteonu zasłużonych Polaków wpisywany jest bezrefleksyjnie Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. Odbywające się w tych dniach uroczystości związane z jego pochówkiem mają wzmacniać przesłanie, że oddajemy hołd wielkiemu polskiemu żołnierzowi, bohaterowi narodowemu. Tymczasem huczne obchody maskują prawdę o tym „niezłomnym”, który odpowiada za zbrodnię ludobójstwa, mord na cywilach dokonany w czerwcu 1944 r. przez jego podkomendnych. Wyznawcy heroizmu Szendzielarza wolą









