Czy facet, od którego nikt by nie kupił używanego samochodu, może lekką ręką wydawać setki milionów złotych? Jeśli jest z Solidarnej Polski, to może wydać nawet miliard. A co mu tam. Sebastian Kaleta, wicek u Ziobry, przepchał w ekspresowym tempie ustawę o 700 mln zł na budowę kolejnego muzeum „wyklętych”. Na Rakowieckiej mają być wieże z białego marmuru. Jeszcze w maju tenże Kaleta bredził, że potrzebuje na to 300 mln. Po siedmiu miesiącach dopisał 400 mln. Jak go wyborcy nie odetną od tego cyca, to „Bury”, „Ogień” i „Łupaszka” będą nas kosztować ze 2 mld (!).
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy