Tag "Marta Lempart"
Czy dla Mentzena jest jeszcze miejsce w życiu publicznym?
Prof. Monika Płatek,
Wydział Prawa i Administracji UW
Sławomir Mentzen, sprowadzając zgwałcenie do „nieprzyjemnego” zdarzenia, okazał nie tylko pogardę kobietom, wykazał się lekceważeniem dla praw człowieka. Nie znaczy to jednak, że nie ma dla niego miejsca w debacie publicznej. Nie jest jedynym, który tak perwersyjnie myśli. Taki głos sprawia, że jemu podobni zyskują poczucie, że tak można. Tyle że bez względu na to, jak okropny jest Mentzen, my nie jesteśmy lepsi. Nasze oburzenie jego wypowiedzią w świetle przyjęcia ustawy, która, jawnie łamiąc najważniejsze prawo – konstytucję, odbiera prawo składania wniosku o azyl, cuchnie hipokryzją. Tą ustawą ślemy sygnał przyzwolenia na poniewieranie podstawowymi wartościami. Nie dziwmy się, że skutkuje to bagatelizowaniem przemocy i losu zgwałconych kobiet.
Anna Dryjańska,
socjolożka, dziennikarka
Ewidentnie tak, skoro on i jego partia lądują obecnie na trzecim miejscu w sondażach. To znaczy, że jego wyborcy przyklaskują nieludzkim wypowiedziom tego pana na temat kobiet albo odczłowieczanie połowy ludzkości jest im obojętne.
Bo trzeba nie postrzegać kobiet jako ludzi, by twierdzić, że niechciana ciąża, zwłaszcza jeśli jest się zgwałconym dzieckiem, jest „nieprzyjemnością”. To kolejny, tym razem dziewięciomiesięczny gwałt. Istnieje też grupa wyborców tak omamiona hasłem niskich podatków, że nie potrzebuje wiedzieć o polityku nic więcej. „Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej”, powiedział Mentzen już w 2019 r. Część społeczeństwa jest gotowa – z przekonania lub przez przypadek – za tym zagłosować.
Marta Lempart,
Ogólnopolski Strajk Kobiet
Po wypowiedziach o gwałcie jako „nieprzyjemności” tego miejsca nie powinno dla niego być. Bo mowa o zbrodni, która zabija bez zadawania śmierci. Chodzi przy tym nie tylko o słowa – to też groźna zapowiedź wyborcza w imieniu Konfederacji. Oznacza, że przy odpowiedniej decyzyjności partii Mentzena jej członkowie będą dążyli do odwrócenia zmiany, która w tym roku nastąpiła dzięki redefinicji gwałtu, odejściu od ponadstuletniej, okrutnej definicji. Teraz każdy stosunek bez zgody jest gwałtem, teraz prokurator udowadnia, że oskarżony nie miał zgody. A nie – że kobieta na pewno nie powiedziała „tak”. Wrócą więc czasy, kiedy oskarżonymi w procesach o zgwałcenie będą kobiety, a nie gwałciciele. Na poziomie ludzkim współczuję wszystkim kobietom w życiu pana Mentzena. Jest dla mnie jasne, że jeśli spotka je coś tak potwornego, to wiedzą, że nie mogą liczyć na jego pomoc. Mało tego, będą umierać ze strachu, że on się dowie. Taką męskość promują pan Mentzen i cała Konfederacja.
Wulgaryzmy Lempart
Odrzucenie ustawy depenalizującej aborcję wywołało irytację nie tylko kobiet. Środowiska feministyczne zorganizowały protesty, w których dały jasny sygnał, że nie zrezygnują z walki o zmianę ustawy aborcyjnej. Wśród wielu aktywistek zabierających głos w proteście przed Sejmem była Marta Lempart. Z całego wystąpienia zapamiętany zostanie tylko stek przekleństw, które miotała z trybuny. To, co ona robi – a dokładnie mówi – jest nie tylko psuciem debaty politycznej, ale pokazywaniem, że nie obowiązują w niej żadne normy.
Gdyby jakiś Iksiński publicznie wyrzucał z siebie tyle wulgaryzmów, zainteresowaliby się nim policja i prokurator, a pewnie i sąd. Nie brakuje głosów prawników, że Marta Lempart podpada pod Kodeks wykroczeń, a nawet Kodeks karny. Jej bezkarność będzie też obciążeniem dla nowej władzy. Wcześniej czy później podwładni ministra Adama Bodnara będą musieli zareagować na te bluzgi.
Wszyscy, którzy chcieliby złagodzenia przepisów dotyczących przerywania ciąży, a przede wszystkim środowiska feministyczne, muszą sobie zadać pytanie, czy wystąpienia Marty Lempart sprzyjają im i pomagają w osiągnięciu celów. Uchwalenie ustawy aborcyjnej i uzyskanie dla niej aprobaty prezydenta Dudy to nierealna perspektywa. Bardziej prawdopodobne jest referendum w tej sprawie.
Dziś Marta Lempart jest sojuszniczką mediów prawicowych, bo atakuje Donalda Tuska i Władysława Kosiniaka-Kamysza, ale w kampanii referendalnej przeciwnicy zmian w tej ustawie będą w swoich spotach pokazywać bluzgającą Lempart z komentarzem: patrzcie, kim są te wściekłe feministki.
Marta Lempart sprawi jeszcze niejeden kłopot środowiskom feministycznym. Im prędzej się z nią rozstaną, tym lepiej dla nich i dla sprawy ustawy aborcyjnej.
Społeczeństwo jest za możliwością aborcji, politycy są przeciw. Skąd ta różnica?
Prof. Magdalena Środa, filozofka, UW Politycy zwracają się ku wyborcom głównie w czasie wyborów, a potem, posiadając mandat, wchodzą w inny świat. Tu nie obowiązuje myślenie w kategoriach zdrowego rozsądku, oparte na doświadczeniu, tylko liczy się „myślenie polityczne”, czyli wyższy poziom wnioskowania. Wyrażając jakąś opinię, często słyszymy zarzut, że wprawdzie „mamy rację”, ale „nie myślimy politycznie”. Bo myśleć politycznie to kombinować między wieloma czynnikami: jak się zachowa konkurencja? Co zyska partia? Wreszcie: co na to Kościół? W przypadku aborcji
Czy Polacy nadużywają przekleństw?
Czy Polacy nadużywają przekleństw? Prof. Małgorzata Marcjanik, językoznawczyni, badaczka etykiety językowej, Instytut Dziennikarstwa UW Przejawami grzeczności i niegrzeczności językowej zajmuję się od czasów sprzed 1989 r. Na pytanie to odpowiedź mam jedną: zdecydowanie tak. I w coraz większym stopniu. Polacy, zwłaszcza z młodego pokolenia, nie tylko używają tych bluzgów bez umiaru i skrępowania, ale jeszcze robią to niejako za społecznym przyzwoleniem. Przypadkowi odbiorcy bowiem – z obawy przed agresją – nie reagują. Wulgaryzmy zagościły na dobre w wypowiedziach ludzi kultury (pisarzy, reżyserów,
Sejm przeciw kobietom
Jedyne słuszne referendum w sprawie aborcji odbywa się w łazience nad testem ciążowym Sejm błyskawicznie w pierwszym czytaniu 23 czerwca br. odrzucił obywatelski projekt ustawy liberalizującej (normalizującej) prawo aborcyjne przygotowany z inicjatywy Komitetu Legalna Aborcja Bez Kompromisów. Za odrzuceniem głosowało 265 posłanek i posłów, 175 było przeciw, a czworo wstrzymało się od głosu. Posłowie PiS bili brawo. „265 posłów i posłanek przeciw kobietom, 16 osób udaje, że ich nie ma. Wstyd”, napisała na Twitterze Magdalena
Obywatelski projekt ustawy aborcyjnej
Organizacje kobiece pokazały obywatelski projekt ustawy aborcyjnej – legalna aborcja do 12. tygodnia, refundacja zabiegu przez NFZ, a nawet uregulowanie kwestii tzw. klauzuli sumienia. Kobiety zbierają podpisy pod projektem. Działaczki komitetu „Legalna aborcja.
Aktywistka poniżona na komisariacie
Aktywistka Katarzyna Augustynek, znana jako Babcia Kasia, którą zatrzymano podczas protestu pod Trybunałem Konstytucyjnym, przekazała drastyczną relację z nocy spędzonej na komendach w Pruszkowie i Piasecznie: – Dwie policjantki brutalnie rozbierały mnie w brudnej toalecie, szarpiąc
Strajk Kobiet pod Trybunałem Konstytucyjnym
Protest Ogólnopolskiego Strajku Kobiet pod Trybunałem Konstytucyjnym miał zakończyć się o 21.00, jednak demonstranci zostali zamknięci w policyjnym kotle, w którym przetrzymywano ich na mrozie przez pięć godzin. Zatrzymano 14 osób, w tym Klementynę Suchanow, którą wywieziono na komisariat
Co planują kobiety?
Nocą 27 stycznia opublikowano w Dzienniku Ustaw wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. Na ulicach polskich miast natychmiast pojawiły się tysiące ludzi. Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiada protesty. Na czwartek szykowana jest
Wyrok na kobiety
Po przeszło 3 miesiącach od orzeczenia, wyrok Trybunału Konstytucyjnego zakazujący aborcji z powodu wad letalnych płodu został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Oznacza to, że 27 stycznia o godz. 23.15 aborcja płodu z ciężkimi lub śmiertelnymi wadami stała się