Tag "Michał Królikowski"

Powrót na stronę główną
Kraj

Dominikanie: nic nie widzieli, nic nie słyszeli

Bezprecedensowy raport komisji Terlikowskiego Pięćdziesięcioparoletni, „charyzmatyczny” dominikanin Paweł M. od kilku miesięcy przebywa w areszcie śledczym, czekając na proces, w którym zostanie oskarżony o wielokrotne zgwałcenie zakonnicy. Co najmniej kilkadziesiąt podobnych i innych zarzutów wobec niego przedawniło się – zawdzięcza to tuszowaniu przestępstw i nadużyć przez jego przełożonych, w tym przez jedną z najważniejszych i najbardziej wpływowych postaci polskiego Kościoła czasów transformacji i ostatnich 30 lat – zmarłego 31 grudnia 2020 r. byłego prowincjała (najwyższego przełożonego zakonu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Legenda Opus Dei

Od przedszkola do premiera Opus Dei należy do organizacji katolickich, które obrosły największą legendą. A przecież w Polsce, gdzie różnych religijnych i konserwatywnych stowarzyszeń, grup nacisku i towarzystw nie brakuje, to wcale nie takie oczywiste. Dlaczego nie Rodzina Radia Maryja albo Legion Chrystusa? Niemniej jednak – jeśli wierzyć prasie – od 15 lat nie ma rządu, w którym przynajmniej wiceministrem nie byłby ktoś związany z organizacją, a lojalność wobec Opus Dei przekracza najgłębszy polityczny podział tej dekady – wojnę w rodzinie POPiS.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Królikowski prostuje kłamstwa „Naszego Dziennika”

A to numer! „Nasz Dziennik”, gazeta, która dostaje i publikuje rekordową liczbę życzeń od biskupów i arcybiskupów, a każde ze zdjęciem hierarchy, przeprasza za całkowicie nieprawdziwe informacje! Czyli mówiąc wprost – za wierutne kłamstwa. Może Duch Święty zaspał? I zamiast kłamstw na temat komuny i totalnej opozycji wpuścił na łamy kłamstwa na temat prof. Michała Królikowskiego, ekswiceministra i adwokata. Jednego z najwierniejszych synów Kościoła katolickiego. „Nasz Dziennik” przeprosił, bo napisał, że Królikowskiego aresztowano i oskarżono o pranie brudnych pieniędzy. Nas natomiast zastanawia,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Pobrudzona toga i wyprane pieniądze

Opozycja i znaczna część opinii publicznej reaguje wedle systematu dołożonej kozy. Otóż kiedyś, dawno, dawno temu, przyszedł do rabina po radę ubogi Żyd Icek. „Rebe – zaczął – poradź coś. Ja już nie mogę wytrzymać. Jestem ubogim krawcem. Mam żonę Sarę i siedmioro dzieci. Mieszkamy w jednej małej izbie. Już nie mogę wytrzymać tej ciasnoty. Nie stać mnie na większe mieszkanie. Co robić?”. Rabin zastanowił się i poradził: „Icek, ty kup jeszcze kozę”. „Ależ

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Skalpel zamiast cepa

Nikt myślący nie ma wątpliwości, że PiS chce sobie podporządkować niezależne sądownictwo i tylko o to w całej rzekomej reformie mu chodzi. Niezależne sądownictwo z natury rzeczy jest nie do zniesienia dla każdej władzy autorytarnej – bo ją ogranicza w jej zapędach, bo jest arbitrem w sporach obywatela z organami państwa, bo ją kontroluje, wyznacza jej nieprzekraczalne granice, a władza autorytarna nie znosi żadnej kontroli, nie uznaje żadnych granic, poza tymi, które sobie sama wyznaczyła. Szykując swój skok na sądownictwo, PiS uzasadnia to rzekomą wolą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.