Tag "NSZ"
Brygada świętokrzyska. Hitlerowscy kolaboranci na sztandarach prawicy
Haniebne głosowanie w Sejmie. Posłowie uznali za chwalebne ciemne karty NSZ-ONR i Brygady Świętokrzyskiej W związku z przypadającą niedawno, 20 września, 75. rocznicą utworzenia Narodowych Sił Zbrojnych Sejm przyjął uchwałę oddającą hołd tej formacji. Nie jest to pierwsza taka uchwała. Pięć lat wcześniej, 9 listopada 2012 r., Sejm również uczcił tę organizację, podkreślając m.in., że jej historyczną zasługą było wysunięcie „postulatu powrotu Polski na ziemie zachodnie”. Z treści tamtej uchwały wynikało, że dotyczyła ona tej części
Czarny piątunio totalnego Sejmu
W PRL bolączką mieszkańców miast bywały niedziałające kioski Ruchu. Do zastępczej rozpaczy doprowadzały spragnionych, a niedoszłych konsumentów (przecież nic nie było do kupienia, nieprawdaż?) karteczki: „Wyszłem na pocztę”, „Wyszłem do banku” (po bilon do wydawania reszty), samo „Zaraz wracam” wybrzmiewające rozszerzającą definicją „zaraz” (dzisiejsze „niezwłocznie”). W moim wspomnieniu utkwiło nieusuwalnie wytłumaczenie: „Wyszłem do kiosku, bo ten nieczynny”. Można pewnie twierdzić, że Sejm tej kadencji, jak poprzednie, miewał gorsze dni, słabsze posiedzenia, marne chwile, rozczarowujące
Coming out Gryglasa
Musiało mu być bardzo ciężko. Przeżył już 52 lata, a ciągle był w podziemiu. Głęboko zakonspirowany patriota. A może nawet „żołnierz wyklęty”. Poseł Zbigniew Gryglas z Nowoczesnej ma już na szczęście coming out za sobą. Odważnie pojawił się na mównicy sejmowej z opaską Narodowych Sił Zbrojnych. Nie poszedł, niestety, na całość i nie założył czapeczki Brygady Świętokrzyskiej. Tego oddziału, który mając na koncie wiele zbrodni, uciekł pod opiekę gestapo i Wehrmachtu do Czech. Posłankom z Nowoczesnej nie gratulujemy towarzystwa Gryglasa, bo przecież
Pospolici zbrodniarze
Mikołajczyk i PSL uważali oddziały powojennego zbrojnego podziemia za bandy „Stojąc na gruncie demokracji politycznej, społecznej, gospodarczej, stwierdzamy, że wszelkie próby [ataku] na jej podstawowe założenia będą przez nas zwalczane, że zakusy rodzimej reakcji spod znaku NSZ czy WiN muszą być unicestwione”. Nie jest to – jak mogłoby się wydawać – cytat z przemówienia Bolesława Bieruta, lecz fragment artykułu z prasy PSL z końca 1946 r. „Gazeta Ludowa”, „Chłopski Sztandar” i inne tytuły wydawane przez ludowców poświęcały









