Tag "Polesie"

Powrót na stronę główną
Kraj

Wojna o wieżowce

Centrum Łodzi nie ma szczęścia do spójnej architektury Przy alei Piłsudskiego w jednym miejscu słynna już „stajnia jednorożców”, obok pamiętający minioną epokę dom handlowy Central, betonowa Trasa W-Z, szare budynki, trochę nowych inwestycji i kamienic. Pojawiła się szansa, by te przestrzenie uzupełniły wielofunkcyjne wieżowce – Golden Tower, którego budowa już trwa, i planowany Piotrkowska Point. Pierwszy projekt zapełniłby wreszcie pustą, a przecież jedną z najbardziej prestiżowych działek w mieście, drugi zrewitalizował przestrzeń

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Z karabinem w zonie

Wokół Czarnobyla zaroiło się od ludzi z bronią Uwaga zachodnich mediów skupia się na koncentracji rosyjskich wojsk wzdłuż ukraińskiej granicy. Tymczasem po drugiej stronie mamy do czynienia z podobnymi działaniami, choć w mniejszej skali. Co ciekawe, dotyczą one także Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia, czyli strefy zamkniętej po wybuchu w elektrowni atomowej w Czarnobylu w 1986 r. Unikanie „gorących punktów” Pierwsi funkcjonariusze ukraińskiej prikordonnej służby pojawili się jeszcze w listopadzie ub.r. Przebiegająca przez strefę granica między Ukrainą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Gdyby otworzyć szlabany, zaraz byłoby życie

Tu wszystko zmieniłby mały ruch graniczny. Białorusini przyjeżdżaliby na zakupy, jakieś kontakty by się potworzyły… A tak wieś się wyludnia Wyczółki na Podlasiu nie są wsią ani okazałą, ani specjalnie dużą. Jej codzienny rytm nie opiera się już ani na rolnictwie, ani na wspólnym życiu. Panuje w niej raczej cisza przerywana odgłosami ptaków. Wieś ożywa jedynie w weekendy, kiedy do pozostałych tu dziadków zjeżdżają dzieci i wnuki. Wyczółki i wiele podobnych osad na wschodzie przestało spełniać dawne funkcje.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Trzeci grzech

Ocalony język Polesia Jak namówić na rozmowę Fiodora Daniłowicza Klimczuka? Niechętny albo nieśmiały. Jest profesorem od mowy, lecz nie chce mówić. Powinniśmy rozmawiać w Symonowiczach, ale już dawno je opuścił. (…) Sioło profesora leży na Polesiu Zachodnim, w połowie drogi z Brześcia do Pińska, kilka kilometrów na północ od wygodnej szosy M10, w krainie geograficznej Zahorodzie. (…) Profesor urodził się w Symonowiczach przed II wojną, czyli „za Polski”, kiedy hymnem tej ziemi był „Mazurek Dąbrowskiego”, a flaga była biało-czerwona. Jego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.