Tag "Porozumienie Jarosława Gowina"
Pawłowska na ambonie
Monika Pawłowska, wynalazek Roberta Biedronia, który wciągnął ją do Sejmu z listy Wiosny, nosiła koszulkę „Żądamy legalnej aborcji”. Gdy się na Biedronia wypięła i przeszła do Gowina, koszulkę zdjęła. Może wyrzuciła, a może schowała i trzyma na wszelki wypadek. Bo Gowin ma z Biedroniem jedną cechę wspólną – też dołuje. Dokąd trafiła wiarołomna Pawłowska? Do kościoła. Na dożynkach w Szczebrzeszynie poszła do kościoła i przemówiła do wiernych z ambony. I, jak to Pawłowska ma w zwyczaju, wrzuciła zdjęcia na Twittera. Katolikom oglądającym tę hucpę zrobiło się
Lojalka Emilewicz
Liczenie na lojalność Jadwigi Emilewicz ma taki sens jak pójście do łóżka z kobrą. O Gowinie mówiła: „25 lat przyjaźni”, a jak tylko prezes K. gwizdnął, to chęć utrzymania posady wicepremiera wygrała z przyjaźnią. Nie zdała, bidula, tego egzaminu. A posadę i tak straciła. I stempel wiarołomności zostanie jej na całe życie. Gowin nie mógł mieć złudzeń co do zachowania „przyjaciółki”, od kiedy Emilewicz straciła słuch w Sejmie. Stała metr od Kaczyńskiego, a nie słyszała, co mówił. Jaki z tego wniosek? Zamiast pchać się na szczyty
Bilobil dla prof. Dudka
Pokochany przez TVN, choć jeszcze nie przesadnie, prof. Antoni Dudek w wolnej chwili porównał dla publiki z tabloidu rządy SLD z rządami PiS. Nie spodziewaliśmy się po prawicowym historyku zbyt wiele. I Dudek nas nie zaskoczył. Mówiąc, że „degrengolada obozu władzy (SLD) była znacznie dalej posunięta (niż ekipy: PiS, Ziobro i Gowin)”, potwierdził, że niechęć do „czerwonego” potrafi zamulić głowę nawet tak zwykle racjonalnego Dudka. Bo przecież pamięć jeszcze mu nie szwankuje do tego stopnia, by nie wiedział, że afery za czasów SLD









