Tag "Superpharm"

Powrót na stronę główną
Felietony Jan Widacki

Miłość, miłość w Zakopanem…

W Zakopanem niby tłumy, jednak chyba mniej liczne niż zwykle. Górale oczywiście narzekają, że gości mało, ale to już taki rytuał. Narzekają, że mało, nawet gdy wszystkie miejsca w hotelach i pensjonatach zajęte, gdy kwatery przepełnione, przez Krupówki przejść nie można, a na wejście do knajpy trzeba czekać. No to teraz aż takich tłumów nie ma. Krupówkami da się przejść, w knajpach są wolne miejsca. Na to ostatnie złożyły się chyba dwa główne czynniki. Po pierwsze, turystów i wczasowiczów rzeczywiście jest nieco mniej, po drugie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.