Tag "Wacław Radziwinowicz"

Powrót na stronę główną
Felietony Ludwik Stomma

Mundial, mundial i już po

Za gierkowskich czasów w Warszawie poszedłem z tatą do kina. Był to bodaj któryś z filmów Buñuela. Rzecz zmierzała już do końca, kiedy rozbłysły światła, zniknęły obraz i dźwięk, a otyła pani kinowa oświadczyła: „Dalej nie ma nic ciekawego. Proszę wyjść, bo trzeba przewietrzyć salę przed następnym seansem”. Pamiętam dobrze to zdarzenie, gdyż mój zawsze cichy tata zawrzał takim oburzeniem, że nawet wyrwało mu się, rzecz absolutnie niebywała, brzydkie słowo dotyczące najstarszego zawodu świata. Podobne wrażenie wywarł na mnie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Jeździec bez twarzy

W „Gazecie Wyborczej” niestrudzony w demaskowaniu i oskarżaniu wszystkiego co rosyjskie lub prorosyjskie Wacław Radziwinowicz rozprawia się tym razem z Oliverem Stone’em. Najpierw ustawia sobie trzykrotnego laureata Oscara do bicia: „71-letni Stone, wsławiony choćby oscarowym »Plutonem«. Ma feblika do dyktatorów płynących przeciw mainstreamowi. Portretował już kamerą i mikrofonem Fidela Castro czy Hugo Cháveza. Obraz o Putinie musiał być w takiej kolekcji głównym trofeum”. Przetłumaczmy na polski: mainstream to po prostu główny nurt. Jeżeli występują przeciw

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.