Tag "wolontariusze"

Powrót na stronę główną
Wywiady

Patrzą sędziom na ręce

Obecność publiczności w sądzie przynosi stronom wyłącznie korzyści Bartosz Pilitowski – założyciel i prezes Fundacji Court Watch Polska, prowadzącej od 2010 r. Obywatelski Monitoring Sądów, w który zaangażowało się 2,5 tys. wolontariuszy. To prawdopodobnie największa tego typu inicjatywa na świecie. Autorzy zmian w sądownictwie uzasadniają je m.in. tym, że nieprawidłowo działają w nim wewnętrzne mechanizmy kontrolne. Czy system rzeczywiście nie jest w stanie zagwarantować profesjonalnej pracy sądów? – Ponieważ kontrolą wewnętrzną zajmują się prawnicy, jest ona

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Sezon na dobro

Styczeń z WOŚP, grudzień ze Szlachetną Paczką. Polak pomaga! Niestety, od wielkiego święta Basia, studentka edukacji artystycznej, biegnie właśnie na próbę. Jest weteranką – w finale WOŚP bierze udział po raz siódmy. Za pierwszym razem występowała na scenie. W kolejnych latach już nie tylko śpiewała, ale też zbierała pieniądze jako wolontariusz. W tym roku pierwszy raz wystąpi razem z utworzonym przez siebie zespołem Armia, siedmiorgiem dzieciaków w wieku od 6 do 17 lat. W leżącym 35 km na wschód od Gniezna

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Tu też jest dom

W hospicjum rodzą się przyjaźnie i buzują emocje Budynek zatopiony w warszawskim osiedlu. Z przestronnym ogrodem, w którym wiosną zakwitają tysiące żonkili, a w ciepłe dni można delektować się słońcem. Wydaje się, że jest luksusowym hotelem. W pewnym sensie. Bo po łacinie hospitium to schronisko, gospoda, stancja. Tu mieści się Hospicjum Onkologiczne św. Krzysztofa. Dobry duch W świetlicy wygodne kanapy i kominek buzujący ogniem z gazowej butli. W holu antyki: fotele, sofa, stolik. Na stoliku ogromny bukiet cudnych lilii. To znak,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Na drugiej linii frontu

Dziesiątki wolontariuszy pomagają przetrwać rodzinom ukraińskich żołnierzy Jest piąta rano. W dżdżysty poranek gospodarz krynickiego pensjonatu Zosia już nie śpi. Wysoki mężczyzna w czarnym dresie smaży w kuchni jajecznicę. To Artur Niemczyk, wolontariusz polsko-ukraińsko-czeskiej Fundacji Braterstwo. Tuż po śniadaniu pojedzie po raz nie wiadomo który na Ukrainę. Jego srebrny opel jest załadowany po sufit. Tym razem ukraińskie dzieci dostaną pampersy, leki i zabawki, a ich ojcowie walczący na froncie termobieliznę, ciepłe skarpety i żywność. Po drodze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.