Ten obcy

Ten obcy

„Dla dobra dzieci” polscy rodzice zażądali usunięcia z klasy czeczeńskiego dziewięciolatka Zakończenie roku szkolnego. Dzieci recytują wierszyk dla nauczycieli – poza jednym chłopcem. Nieco starszy od kolegów, rudawy dziewięciolatek stoi z boku, uśmiechając się szeroko do kamery smartfona. Wygląda na bardzo podekscytowanego – to jego pierwsze zakończenie roku w nowej szkole. Pod koniec przedstawienia każde dziecko wręcza nauczycielom różę. Robi to również chłopiec, tyle że kwiatek daje nie wychowawczyni, ale szkolnej socjoterapeutce. Potem jest piosenka o wakacjach (rudy uczeń nie śpiewa, wciąż się uśmiechając, obserwuje ruchy ust kolegów), a następnie dzieci idą do klas na wręczenie świadectw. Poza rudawym dziewięciolatkiem – on otrzyma świadectwo osobno. Będzie na nim napisane, że nie dostał promocji do klasy trzeciej. O tym jednak dowie się dopiero po jakimś czasie, kiedy mówiący po rosyjsku lub czeczeńsku wolontariusze przetłumaczą dokument jego mamie. Rudy chłopiec to Arbi, a filmik z zakończenia roku nakręciła jego mama Amina, która dwa lata temu uciekła z Czeczenii z Arbim i jego młodszą o siostrą. Pierwszy rok w Polsce chłopiec spędził w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców. Kiedy Amina dostała decyzję pozwalającą jej na pozostanie w kraju, rodzinie, dzięki wsparciu

Ten artykuł jest dostępny tylko dla subskrybentów.
Wydanie: 2018, 41/2018

Kategorie: Kraj