Trzy stopnie nieszczęścia

Trzy stopnie nieszczęścia

Już co siódmy Polak jest niepełnosprawny. Czternaście lat temu – tylko co dziesiąty Dzięki ostatniemu spisowi powszechnemu możemy, najdokładniej jak to w praktyce możliwe, ustalić rozmiary zjawiska niepełnosprawności w Polsce. Warto dodać, że nasz kraj należy do nielicznych, gdzie niepełnosprawność tradycyjnie już mierzona jest za pomocą tak precyzyjnego narzędzia badawczego jak spis powszechny. Wiemy zatem dokładnie, że mamy w Polsce 5.456.700 niepełnosprawnych (według stanu na rok 2002), co stanowi 14,3% ogółu ludności kraju. Niepełnosprawny jest zatem co siódmy mieszkaniec. Poprzedni spis z 1988 r. wykazywał znacznie niższe wskaźniki. Było wtedy w Polsce 3.735.500 niepełnosprawnych – czyli co dziesiąty mieszkaniec kraju. W ciągu 14 lat liczba niepełnosprawnych wzrosła aż o 1.721.200 osób, a więc o 46,1%. Okazuje się, że w Polsce rozmiary niepełnosprawności są wyraźnie większe niż w Unii Europejskiej. – Dane unijne wykazują, że 10% ogółu mieszkańców tych państw, czyli ok. 37 mln ludzi jest bezpośrednio dotkniętych jakimś rodzajem niepełnosprawności – mówi Monika Sztromajer z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Z orzeczeniem i bez Skąd tak szybki przyrost? Na pewno wynika to z faktu, że polskie społeczeństwo postarzało się przez ostatnie 14 lat, a siłą rzeczy wśród ludzi zaawansowanych wiekiem,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2003, 35/2003

Kategorie: Obserwacje