Do 2050 r. powinniśmy przyjąć 5 mln imigrantów
Stoimy w obliczu demograficznej zapaści. Nie tylko będzie nas coraz mniej, ale też będziemy coraz starsi. Dane GUS w tej kwestii są bezlitosne. Do 2050 r. populacja Polski zmniejszy się z ponad 38 mln do 34 mln. Aż 10,5% Polaków będzie miało wówczas ponad 80 lat. Dla polskiej gospodarki i systemu emerytalnego to zabójcza wizja. Dlatego Związek Przedsiębiorców i Pracodawców proponuje: zalegalizujmy pobyt miliona Ukraińców już teraz pracujących w Polsce.
Urodzinami luki nie zapełnimy
To byłby jednak dopiero pierwszy krok. Milion ludzi pracujących legalnie stanowi potężny zastrzyk dla gospodarki, ale cały czas niewystarczający. Z szacunków Rządowej Rady Ludnościowej wynika bowiem, że aby utrzymać obecne tempo rozwoju gospodarki, do 2050 r. powinniśmy przyjąć ok. 5 mln imigrantów. Najlepiej byłoby ich ściągać z tych krajów, których obywatele już teraz są w Polsce i ciężko pracują, a ich obecność nie powoduje większych napięć społecznych i kulturowych. Mowa o Ukraińcach, Białorusinach i Wietnamczykach.
Z zainteresowaniem o tej koncepcji mówią przedstawiciele Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Choć obecny rząd przykłada ogromną wagę do zwiększenia liczby narodzin w Polsce, zapaść demograficzna jest, według ekspertów, tak duża, że w krótkim okresie większa liczba dzieci nie pomoże gospodarce. – Nawet jeśli uda nam się podnieść dzietność do wskaźnika 1,9, czyli bliskiego zastępowalności pokoleń, co byłoby ogromnym sukcesem, dzieci te znajdą się na rynku pracy dopiero po 20-25 latach. Z punktu widzenia gospodarki nie może zatem być mowy o szybkim efekcie – przyznaje Bartosz Marczuk, podsekretarz stanu w MRPiPS. – Dlatego trzeba pomyśleć, czy braków nie uzupełnić cudzoziemcami, którzy są nam bliscy kulturowo – dodaje.
Większość Polaków nawet nie ma pojęcia, że pracuje u nas około miliona Ukraińców. To oczywiście liczba szacunkowa. Zdecydowana większość Ukraińców pracuje krótkoterminowo na podstawie oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Zezwala ono na maksymalnie sześciomiesięczną pracę w okresie 12 miesięcy. Po upływie tego czasu pracownik musi opuścić Polskę i wrócić do domu. Liczba wydawanych oświadczeń rośnie lawinowo. W 2015 r. otrzymało je 763 tys. osób. To o 105% więcej w porównaniu z rokiem poprzednim. Grubo ponad 90% oświadczeń wydawanych jest obywatelom Ukrainy. Wiadomo też, że w zeszłym roku Ukraińcom przyznano niemal milion wiz. Co ciekawe, tylko dwie osoby – wbrew temu, co w Parlamencie Europejskim mówiła premier Szydło – uzyskały status uchodźcy.
Nie wiadomo oczywiście, ilu Ukraińców pracuje w Polsce nielegalnie. Stowarzyszenie Interwencji Prawnej w raporcie „Pracownicy bez granic” szacuje, że wszystkich nielegalnych pracowników jest w Polsce od 50 do 450 tys. Z wyliczeń Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że 60% to Ukraińcy. Mowa więc o 30 lub nawet 270 tys. osób zza wschodniej granicy. Właśnie na podstawie tych danych eksperci ZPP oszacowali, że obecnie na terenie naszego kraju przebywa milion Ukraińców.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy