Uwaga na teleoszustów!

Uwaga na teleoszustów!

Naciągacze wymyślają coraz nowsze sposoby wyłudzania pieniędzy za pośrednictwem telefonów Niedawno do redakcji przyszedł e-mail ostrzegający przed telefonicznymi oszustami, którzy wykorzystując metodę przekierowywania połączeń na numery o podwyższonej płatności, narażają abonentów na gigantyczne rachunki. Po zbadaniu sprawy okazało się, że e-mail jest tzw. łańcuszkiem rozsyłanym w sieci od co najmniej ośmiu lat. Największe poruszenie wywołał w 2005 r., kiedy stanowisko w tej sprawie musiała zająć sama Telekomunikacja Polska. Rzeczniczka TP SA zdementowała wówczas rewelacje zawarte w e-mailu, podkreślając, że są wyssane z palca. Nie oznacza to jednak, że problem oszustów rozwiązano. Po prostu korzystają z innych metod. Telefonu nie użyczam Łańcuszek opisuje m.in., jak podający się za kurierów oszuści pukają do drzwi abonenta, informując, że mają dla niego paczkę płatną za pobraniem – ok. 500 zł. Zdezorientowany „adresat” oczywiście odmawia jej przyjęcia, bo przecież niczego nie zamawiał. Wtedy oszust prosi o pozwolenie skorzystania z telefonu w celu wyjaśnienia sprawy. Po krótkiej rozmowie z „szefem” informuje, że faktycznie zaszła pomyłka, i opuszcza mieszkanie. Co się stało według łańcuszka? Wybierając numer lokalny, oszust połączył się z urządzeniem, które przekierowuje połączenie na numery o podwyższonej płatności w różnych krajach. W efekcie abonent dostaje rachunek opiewający na astronomiczną kwotę. Inną

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 14/2013, 2013

Kategorie: Kraj