Walka o pustynię

Walka o pustynię

Maroko wywiera presję na Hiszpanię z powodu Sahary Zachodniej Władze marokańskie od kilku miesięcy naciskają na swoje hiszpańskie odpowiedniki, by uznały suwerenność Maroka względem Sahary Zachodniej, tak jak zrobiły to Stany Zjednoczone za prezydentury Donalda Trumpa. 15 stycznia w trakcie konferencji prasowej szefa MSZ Maroka Nassera Bourity na temat bieżącej polityki w kraju i sytuacji w Saharze Zachodniej polityk nagle przeszedł z języka arabskiego na francuski: „Europa musi wyjść ze swojej strefy komfortu i podążać za dynamiką Stanów Zjednoczonych. Część Europy musi być bardziej odważna, bo jest blisko tego konfliktu”. Nagła zmiana języka miała symboliczne przesłanie dla Starego Kontynentu, aby europejscy przywódcy poszli w ślady byłego prezydenta USA Donalda Trumpa i poparli zwierzchnictwo Maroka nad Saharą Zachodnią. Później, przed korespondentem Agencji EFE, Bourita był bardziej bezpośredni. „Trzeba zapytać [Hiszpanię], dlaczego jej tu nie ma”, podkreślił. „Wielu obserwatorów potwierdziło, że Hiszpania wyróżnia się nieobecnością, czego żałowała spora liczba marokańskich dyplomatów”, skomentowała w ślad za nim cyfrowa gazeta „Le 360”, blisko powiązana z pałacem królewskim. Co ważne, Francja była jedynym krajem europejskim reprezentowanym na konferencji. Po tym jak Waszyngton uznał suwerenność Maroka wobec Sahary

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 15/2021, 2021

Kategorie: Świat