Więcej niż licencjat

Nowym hitem uczelni jest uzyskanie uprawnienia do nadawania stopnia magistra Rozmowa z Jerzym Ligmanem, założycielem i kanclerzem Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej w Warszawie – Założona przez pana uczelnia wyższa po pięciu latach funkcjonowania w stolicy uzyskała prawo do nadawania tytułu magistra. To sukces świadczący o poziomie i potencjale tej młodej placówki. Jaka była geneza powstania WSE-I? – Od początku przyświecał mi pomysł, uwidoczniony zresztą w nazwie, aby kształcić ekonomistów z dobrym przygotowaniem informatycznym oraz informatyków z dobrym przygotowaniem ekonomicznym, bo zespolenie tych dwóch dyscyplin jest wartością dość rzadką, ale bardzo obecnie potrzebną i poszukiwaną. – Czy idea ta przetrwała? – Pomysł okazał się bardzo dobry, o czym świadczy szybki rozwój uczelni i zainteresowanie studentów. Zaczynaliśmy od 3 tys. studentów, po dwóch latach mieliśmy już 8 tys. a po trzech – 10 tys. To obrazuje dynamikę szkoły, tym bardziej że osiągnęła ona takie rozmiary bez własnej siedziby. Po trzech latach działania w wynajętych pomieszczeniach – co stanowi zawsze problem organizacyjny, ale na szczęście nie wpłynęło na poziom kształcenia – podjąłem starania o własny obiekt. Gotowego nie znalazłem, więc po pertraktacjach z władzami gminy Ursynów o dzierżawę działki budowlanej rozpoczęliśmy prace przygotowawcze do nowej inwestycji. Architekt, p. Jurkiewicz z Kielc, stworzył projekt bardzo rozległego obiektu o powierzchni 25 tys. m. kw., z siedmioma dużymi aulami, 80 salami, nowoczesną biblioteką, pełnowymiarową salą sportową i podziemnym parkingiem na 300 aut. Obecnie obiekt jest już w stanie surowym, a za półtora roku wykonawca, Buwmad, obiecuje oddać go do użytku. – Na początku WSE-I, jak wiele innych placówek niepublicznych tego typu, była uczelnią bezwydziałową. – To prawda. Było tak mimo znacznych rozmiarów i sporej liczby studentów. Ale od roku akademickiego 2000/2001 utworzyliśmy już cztery wydziały: Ekonomiki Biznesu Międzynarodowego, Ekonomiki Integracji Europejskiej, Ekonomiki Finansów i Bankowości oraz Ekonomiki Ubezpieczeń. Od obecnego roku akademickiego tworzymy kolejne – Zastosowań Ekonomiki w Biznesie i Technik Komputerowych. Kształcimy na kierunku ekonomia. W niedalekiej przyszłości czeka nas utworzenie kierunku informatyka. Obecny tok studiów uwzględnia na początku cztery semestry na zdobycie przewidzianego programem MEN minimum wiedzy ekonomicznej, później zaś, na piątym i szóstym semestrze studiów licencjackich, wybór specjalizacji zgodnej z zainteresowaniami i potrzebami rynku. – Które specjalizacje oferowane przez WSE-I okazały się hitami obleganymi przez studentów? – Generalnie wszystko, co wiąże się z biznesem międzynarodowym, handlem zagranicznym i problemami integracji europejskiej, cieszy się dużym powodzeniem. Jest to zresztą trend obserwowany u studentów od dawna, który być może swoje apogeum ma już za sobą. Myślę też, że hitem stanie się nowa specjalność informatyczna. Stosunkowo mniejszym zainteresowaniem cieszy się np. ekonomika ubezpieczeń, co wynika ogólnie z nieprzygotowania społeczeństwa do korzystania z tej jakże ważnej i atrakcyjnej dziedziny, bardzo rozwiniętej i dochodowej na Zachodzie, a u nas wciąż niedocenionej. – Zapewne hitem będą też obecnie uzyskane uprawnienia do nadawania stopnia magistra, a w związku z tym studia magisterskie? – Do tej pory wielu studentów dopytywało się o możliwość uzupełnienia wykształcenia i zdobycia pierwszego stopnia naukowego właśnie tutaj, podkreślano sprzyjającą atmosferę na uczelni i jej wysoki poziom. Nasi absolwenci – których dorobiliśmy się już ok. 4 tys. – są więc potencjalnie pierwszymi uczestnikami dwuletnich studiów magisterskich. Rektor WSE-I, prof. Paweł Bożyk, wysłał do wszystkich listy z informacjami na ten temat. Ale oczywiście także absolwenci innych uczelni z tytułem licencjata mogą u nas kontynuować studia. – Co jeszcze sprawia, że studia w WSE-I są szczególnie atrakcyjne? -Fakt, że 80% realizuje program studiów dziennych, jest dla wielu osób czymś bardzo atrakcyjnym, tym bardziej że nauka odbywa się w soboty i niedziele, a nie w dni powszednie. O atrakcyjności decyduje też poziom oferowanych zajęć. Uczelnia zatrudnia ponad 400 osób kadry naukowo-dydaktycznej, mamy około stu profesorów i doktorów habilitowanych. Warto wreszcie wspomnieć o bardzo atrakcyjnej i przyszłościowej specjalizacji, jaką jest integracja europejska. Pod koniec 1999 r. powstał u nas Instytut Studiów Europejskich, który nawiązał aktywną współpracę ze strukturami UE. Ten kierunek zainteresowań uczelni owocuje np. organizowaniem konferencji naukowych, tworzeniem projektów pomocowych dla

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2001, 38/2001

Kategorie: Oświata