25/2016

Powrót na stronę główną
Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Kraj

Z wernisażu pod sąd

Czterem osobom postawiono zarzuty zakłócenia otwarcia wystawy, w którym uczestniczyła kandydująca na senatora Anna Maria Anders „Poprzez okrzyki i głośne komentarze niedotyczące treści wystawy, przerywanie wypowiedzi osobom otwierającym wystawę, wywołanie szumu, hałasu i harmideru doprowadził do przerwania uroczystości otwarcia wystawy, czym zakłócił spokój i porządek publiczny”, Marcin Skubiszewski z Warszawy cytuje treść zarzutu, jaki mu postawiono. Identyczne zarzuty usłyszały oprócz niego jeszcze dwie osoby zabierające głos 4 marca na wernisażu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Parlament Europejski

Europa potrzebuje nowych umiejętności

Systemy edukacji w poszczególnych krajach Unii Europejskiej stanowią wyłączną domenę państw członkowskich, jednak problematyka kierunków rozwoju edukacyjnego coraz częściej staje się kluczowym punktem podczas obrad gremiów Parlamentu Europejskiego. Zachodzące w całej Europie bardzo silne zmiany demograficzne i społeczne powodują konieczność skorelowania wielu działań, w tym również odnoszących się do szeroko rozumianej edukacji. Jednym z kluczowych problemów, na który wskazują wyniki opublikowanych w ostatnich tygodniach badań, jest z jednej strony obniżający

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Polityczna i piłkarska gorączka

Kiedy jeżdżę po Warszawie, rośnie mi serce, że tak pięknieje to miasto wzbogacone o tyle odcieni zieleni. Zbliżyliśmy się do Europy. Polska znormalniała i zmierza energicznym krokiem w dobrym kierunku. Szła. To się kończy. Zewsząd dochodzą meldunki o pacyfikacji kraju, także mediów publicznych. Bywa, że znam wyrzucanych, czasami też nowo nominowanych. Choćby z radiowej Trójki wyrzucono Jerzego Sosnowskiego, kolegę pisarza, utalentowanego radiowca. W puste miejsce wchodzą Grzegorz Górny i Piotr Semka. Grzegorza pamiętam jeszcze jako

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Śmiertelna inicjacja

Chłopcy skaczą z mostu do rwącej rzeki. W Ventanas mogą przetrwać tylko najsilniejsi Korespondencja z Ekwadoru Dave z butną miną wspina się coraz wyżej po konstrukcji mostu. Mięś­nie jego drobnych ramion twardnieją za każdym razem, gdy mocniej uczepia się kolejnej przeszkody. Jest zwinny i pewny w swoich ruchach, ale mokre stopy utrudniają mu zadanie. Kiedy więc niefortunnie ślizga się i tylko refleks ratuje go od upadku na beton, jego rozemocjonowani koledzy zaczynają wiwatować. W końcu dociera na szczyt. Od rwącej rzeki dzieli

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Turcy nie szukają drogi pośrodku

Turcja z jednej strony uważa się za część Europy, z drugiej – robi wszystko, żeby od niej odstawać Emin Alper – reżyser turecki (rocznik 1974)Rozmawia Artur Zaborski Gdybym nie wiedział, że „Blokada” to film turecki, pomyślałbym, że zrobił go reżyser z Zachodu. – Podziwiam takich twórców jak Luchino Visconti, Rainer Werner Fassbinder, Stanley Kubrick czy Michael Haneke. Największy wpływ wywarł na mnie jednak Roman Polański. Szczególnie ten film jest inspirowany jego wczesnymi dokonaniami, czego dopatrzył

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Szwajcaria – ogród płatnych rozkoszy

Prostytucja przynosi obroty rzędu 3 mld franków rocznie   W niespełna 400-tysięcznym Zurychu na mężczyzn gotowych płacić za seks czekają 183 domy publiczne, w mniejszej o połowę Genewie – 115. Każdego roku ośmiomilionową Szwajcarię obsługuje od 13 do 20 tys. prostytutek. Jak szacuje Szwajcarski Bank Narodowy, branża płatnej miłości przynosi obroty rzędu 3 mld franków rocznie. Na mapie rozkoszy najżywszym światłem pulsują okolice Zurychu i Bazylei, a następnie Genewa i kanton Argowia.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

Krótko i pięknie

Codziennie w napięciu obserwuję Śnieżkę. Oglądam zdjęcia satelitarne, fotki w internecie, śledzę prognozę pogody. Z przejęciem badam okolicę: czy coś się zmieniło? Jelonkom w okolicy świecą tyłki? Drzewa już się zmutowały i wypuszczają z dziupli fluowiewiórki? Wiszą na nich szyszki hologramki? Skąd moje dziwne przeczucia i wzmożona czujność? Otóż posiadłam pewną tajemnicę: u stóp Śnieżki (lecz w polu jej pola) powstaje interaktywny ołtarz elektromechaniczny. Kilku artystów – m.in. Marcelo Zammenhoff i Maciej Markowski – pracuje

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Muru nie ma, jest Jedwabny Szlak

Po raz pierwszy w chińskich dziejach Pekin ma strategiczny interes we współpracy z Polską Prof. Bogdan Góralczyk – politolog i sinolog, profesor w Centrum Europejskim UW, od niedawna jego dyrektor. Były ambasador w państwach Azji, częsty w gość w Chinach, o których dużo pisze zarówno w internecie, jak i w publikacjach naukowych w Polsce i za granicą. Dlaczego Polska? Po co prezydent Xi Jinping przyjeżdża do Warszawy? – To element wielkiego geostrategicznego projektu nazwanego Yi dai, Yi lu (One Belt One Road – OBOR). Chodzi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Zbadać kameleona

Koń trojański PO, ciągnący tę partię na dno, nie narzeka na brak apetytu. Michał Kamiński czuje się tak pewnie pod parasolem Ewy Kopacz, że w przerwach między posiłkami niemiłosiernie młotkuje Schetynę. A na wszelki wypadek zaczął się też podlizywać Tuskowi. Ogłosił nawet, że czeka na jego powrót z Brukseli, bo tylko on może pociągnąć opozycję. Ten sam Tusk, o którym, całkiem niedawno Kamiński mówił, że „wszystko, czego dotknie Tusk, zamienia się w g…”. Jako że powszechnie znana jest skłonność Tuska

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Malinowski szuka tratwy

Dawno nie pisaliśmy o Andrzeju Malinowskim, prezydencie Pracodawców RP. Rekordziście Europy pod względem tabunu wiceprezydentów. Co wcale nie oznacza, że dobra zmiana dobrze mu wróży. Wręcz przeciwnie. Malinowski ma duże problemy. Bo co to za prezydent, którego nawet prosty dyrektor z pisowskiego zaciągu w najmniejszym ministerstwie nie chce przyjąć? Po co komu taki gość? Komu może się przydać? Malinowski przycichł więc i zaczął szukać tratwy ratunkowej. Nie chodzi na salony, ma więc dużo czasu na… pisanie. I podlizywanie się dobrej zmianie w dodatku do „Rzeczpospolitej”. Zaczął słusznie, bo od podstaw, czyli

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.