Czy agenci Pinocheta zabili chilijskiego poetę? Szczątki słynnego chilijskiego poety Pabla Nerudy zostaną ekshumowane – istnieją podejrzenia, że noblista nie zmarł na raka, lecz został zabity przez wysłanników reżimu Pinocheta. W jednym z wczesnych wierszy, „Tylko śmierć”, Neruda napisał: Są takie samotne cmentarze, Groby pełne bezszelestnych kości, Serce pełznące tunelem Ciemnym, ciemnym, ciemnym, Niby wrak, w którym wszyscy umieramy, Potopieni we własnym sercu, Odpadając od własnej skóry w stronę duszy. (tłumaczył Mikołaj Bieszczadowski) Lewicowy poeta nie przeczuwał, że kiedyś jego trumna zostanie otwarta, żeby wreszcie wyjaśnić tajemnicę śmierci autora „Pieśni powszechnej” i liryków miłosnych. Od puczu Pinocheta upłynęło prawie 40 lat, brutalna dyktatura zakończyła się w 1990 r., ale Chile wciąż nawiedzają demony przeszłości. Chilijczycy próbują je poskromić, przeprowadzając ekshumacje przypuszczalnych ofiar reżimu. Pablo Neruda był aktywistą partii komunistycznej, dyplomatą i przyjacielem demokratycznie wybranego prezydenta Chile, socjalisty Salvadora Allende. W twórczości wiele miejsca poświęcił Polsce, oddał hołd Warszawie w wierszu „Wróciła syrena”. W 1971 r. został uhonorowany Nagrodą Nobla za to, że „ożywił los i marzenia swojej części świata”. Niektórzy twierdzili, że człowiek, który opiewał w utworach także dyktaturę Stalina, nie zasługuje na taki zaszczyt, jednak komitet noblowski był innego zdania. Dziwna śmierć 11 września 1973 r. podjudzany przez CIA Pinochet dokonał wojskowego zamachu stanu. Prezydent Allende poniósł śmierć w zbombardowanym pałacu La Moneda. 12 dni później nie żył już także Pablo Neruda. Zmarł w klinice Santa María w Santiago de Chile. Jako oficjalną przyczynę zgonu podano nowotwór prostaty. Poeta pochowany został w swojej posiadłości Isla Negra nad oceanem. Pogrzeb 69-letniego twórcy zmienił się w pierwszą wielką demonstrację przeciwników reżimu. Fundacja Pabla Nerudy, mająca pieczę nad jego spuścizną, nadal uważa, że poeta zmarł na raka – nie ma dowodów, że było inaczej. Innego zdania jest Manuel Araya Osorio, osobisty sekretarz, asystent i szofer Nerudy. Zapewnia: „Poeta chciał wyjechać z kraju. Pinochet polecił go zabić, ponieważ nie chciał mieć za granicą tak niebezpiecznego przeciwnika intelektualnego”. Według sekretarza Neruda, którego reżim osadził w areszcie domowym, wcale nie był poważnie chory. Raczej udawał, żeby uzyskać pozwolenie na wyjazd z Chile. Bał się o życie, 19 września schronił się w szpitalu przed zabójcami reżimu. 24 września zamierzał wyjechać do Meksyku. Manuel Araya Osorio opowiada, że w nocy z 22 na 23 września przebywał z żoną poety Matilde Urrutią w Isla Negra. Nagle zbudził ich telefon. Usłyszeli głos przestraszonego poety: „Przyjeżdżajcie szybko. Kiedy spałem, przyszedł lekarz i dał mi zastrzyk. Mam wysoką gorączkę”. Zastali Nerudę opuchniętego i poczerwieniałego. Manuel Araya udał się na poszukiwanie lekarstwa, którego brakowało w szpitalu. Został jednak aresztowany, pobity i osadzony na Stadionie Narodowym, gdzie reżim urządził więzienie. Pablo Neruda zmarł wieczorem 23 września. O jego śmierci sekretarz dowiedział się dopiero po kilku dniach, gdy odzyskał wolność. Oskarżenia byłego sekretarza wydaje się potwierdzać opowieść ambasadora Meksyku, Gonzala Martíneza, który odwiedził Nerudę 22 września. Poeta nie wyglądał na umierającego, chodził po szpitalu, rozmawiał bez trudności. Dziennikarze meksykańskiej gazety „El Proceso” dotarli do dokumentacji lekarzy opiekujących się Nerudą. Jeden z nich, dr Guillermo Merino, uznał śmierć pacjenta za dziwną, ponieważ nowotwór, na który cierpiał noblista, nie był złośliwy. Jako oficjalną przyczynę zgonu podano skrajne niedożywienie spowodowane chorobą. Przyjaciele Nerudy zapewniają, że w ostatnich dniach ważył on ok. 100 kg, o skrajnym niedożywieniu nie można więc mówić. Zbrodniczy system System Pinocheta z pewnością był zdolny do zbrodni. Za rządów reżimu straconych zostało lub zaginęło bez wieści ok. 3,2 tys. osób, a 28 tys. aresztowano i poddano torturom. Pinochet głosił, że aby demokracja mogła przetrwać, musi być niekiedy kąpana we krwi. Nawet ucieczka za granicę nie mogła ocalić przeciwników junty. W 1976 r. zginął w Waszyngtonie rozerwany przez bombę Orlando Letelier, minister spraw zagranicznych prezydenta Allende. Carlosa Pratsa, szefa resortu obrony, zabito w zamachu w Buenos Aires w 1974 r. Ładunek wybuchowy podłożyli w samochodzie francuscy najemnicy
Tagi:
Marek Karolkiewicz









