Do 25 czerwca Unia Europejska chce wprowadzić „zielone certyfikaty covidowe”, czyli cyfrowe lub papierowe zaświadczenia dla zaszczepionych przeciwko COVID-19. Mają być dostępne również dla ozdrowieńców (wyleczonych w ciągu 180 ostatnich dni) i osób, które mają negatywny wynik testu na koronawirusa. Taki dokument pozwoli na podróżowanie po krajach UE bez konieczności kwarantanny.
Didier Reynders, komisarz ds. wymiaru sprawiedliwości KE, zastrzegł, że „zielone zaświadczenia cyfrowe nie będą warunkiem swobodnego przemieszczania się i nie będą prowadzić do żadnej dyskryminacji”. Powiedział również, że „certyfikaty nie będą wykorzystywane w tworzeniu bazy danych na poziomie UE”.
Wiadomo, że zielone certyfikaty covidowe zostaną wprowadzone na terenie Austrii, Grecji, Bułgarii, Chorwacji, Cypru, Danii, Francji, Niemiec, Włoch, Malty, Portugalii, Słowenii i Hiszpanii. Każdy kraj sam może zdecydować, do czego upoważni zielony certyfikat. W Izraelu oprócz swobodnego podróżowania będzie wejściówką do barów i restauracji. W Polsce podobne rozwiązanie proponuje Jarosław Gowin. „Osoby z certyfikatem powinny mieć możliwość korzystania z usług dziś niedostępnych, jak hotelarstwo i gastronomia” stwierdził wicepremier.
Certyfikaty mają mieć formę cyfrową (na smartfona) albo papierową. Będą zawierały m.in. imię i nazwisko, datę urodzenia, państwo członkowskie wydające dokument i kod QR z unikalnym kodem cyfrowym, który ma je chronić przed sfałszowaniem.
„Jesteśmy gotowi wydawać takie certyfikaty już dziś. Mamy bazę osób zaszczepionych z unikalnym kodem QR, a więc takim, którego nie można podrobić. Ale sens tego pomysłu tkwi w możliwościach wszystkich krajów unijnych. Czekamy na rozporządzenia Komisji Europejskiej” powiedział „Rzeczpospolitej” anonimowy urzędnik z Kancelarii Premiera.
Temat będzie dyskutowany na następnym posiedzeniu plenarnym Parlamentu Europejskiego (26 – 29 kwietnia).
fot. Unsplash
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy