Gdy umorzono śledztwo w sprawie podsłuchów, do jakich miało dojść podczas urzędowania Zbigniewa Ziobry, były minister sprawiedliwości ogłosił na konferencji, iż stanowi to potwierdzenie, że jego działania były słuszne i godne uznania. Nieprawda – umorzenie śledztwa oznacza tylko to, że nie znaleziono dowodów na podsłuchy. Gdyby Ziobro nadal był ministrem i prokuratorem generalnym, dowody przeciwko jego poprzednikowi z partii opozycyjnej znalazłyby się raz dwa. Na szczęście dla Ziobry mamy jednak teraz znacznie więcej prawa i sprawiedliwości. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Tagi:
Przegląd









