Szmajdziński – 20%? To bardzo realne. Ogólnopolskie badanie przeprowadzone na próbie 1,6 tys. osób, które zamówił SLD, dotyczące kampanii prezydenckiej, na to wskazuje. Ankietowani odpowiadali dwuetapowo – najpierw w swobodnej wypowiedzi mogli wskazać „swego” kandydata, a później kandydata numer dwa, gdy „swój” zrezygnuje. Otrzymaliśmy więc dwa sondaże. W pierwszym na czele był Lech Kaczyński (21,2%) przed Radosławem Sikorskim (16,2%). Byli też Donald Tusk, który otrzymał 12,4% głosów (mimo ogłoszonej wcześniej rezygnacji z kandydowania) i Włodzimierz Cimoszewicz (13,7%). Szmajdziński dostał, tak jak Olechowski, 5,5%. Inaczej wyglądał sondaż, gdy zwolennicy Tuska i Cimoszewicza wskazali swych „drugich” kandydatów. Od tego pierwszego Szmajdziński zyskał niewielkie 0,5%, ale od senatora z Podlasia solidne 5,7%. A dodatkowo 8,3% tych, którzy zadeklarowali, że zagłosują na kandydata SLD, gdy poprze go Cimoszewicz, co w sumie dało okrągłe 20%. W tym przypadku premia za jedność byłaby olbrzymia. Jak to się na lewicy mówi – w jedności siła… Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Tagi:
Przegląd









