Archiwum

Powrót na stronę główną
Publicystyka

Koniec sekretarza

Nieznane fragmenty wspomnień Franciszka Szlachcica Jednym z najbliższych przyjaciół Edwarda Gierka był Franciszek Szlachcic. Obaj znali się jeszcze z Katowic, gdzie Gierek był I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego, a Szlachcic szefem SB w województwie. Ich drogi rozeszły się w połowie lat 70., gdy Szlachcic został usunięty z funkcji sekretarza KC PZPR i członka Rady Państwa. Poniżej publikujemy nigdy wcześniej nie drukowane fragmenty wspomnień (zdeponowanych w Archiwum Dokumentacji Historycznej PRL) Franciszka Szlachcica dotyczące lat

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Czasy Edwarda Gierka

Nie miał predyspozycji i kwalifikacji dyktatora. Wolał „patronować” i osłaniać przesuwanie się władzy w kierunku rządu przed zawiścią i intrygami aparatu partyjnego Śmierć prominentnego polityka to nie najlepsza okazja do poważnej analizy jego dokonań. Majestat śmierci narzuca inny język i inną konwencję, zwłaszcza jeśli się zmarłego dobrze znało i przez lata współpracowało się z nim. Powiem tylko, że po wielu trudnych przejściach miał pod koniec życia Edward Gierek powód do satysfakcji. W kilku badaniach opinii, w tym w najsolidniejszym z ostatnio

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Łatwo być idolem

Jestem realistą… Chcę przede wszystkim dobrze grać. Nie zwariowałem, nie uwierzyłem we własną nieomylność Rozmowa z Kazikiem Staszewskim – Powstają o tobie książki i prace magisterskie – kiedy po raz pierwszy zrozumiałeś, że jesteś kimś ważnym, że jesteś symbolem pewnego pokolenia? – Powstała tylko jedna książka… – …„Kult Kazika” – już sam tytuł potwierdza tezę zawartą w moim pytaniu… Czy łatwo być idolem? – Bardzo łatwo i bardzo przyjemnie! Pracowałem kiedyś na budowie w Anglii,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Pianiści w kurorcie

3 sierpnia 1826 r. przyjechał dyliżansem do Dusznik 16-letni chory na płuca Fryderyk Chopin, by poddać się kuracji mieszaniną wody mineralnej i koziego mleka. Tutaj młody artysta dał swój pierwszy koncert, przeznaczając wpływy z niego na dwie sieroty. Koncert ten stał się impulsem do zorganizowania w tym dolnośląskim kurorcie festiwali pianistycznych. W tym roku, między 10 a 18 sierpnia, odbędzie się 56. edycja Międzynarodowego Festiwalu Chopinowskiego. Dziewięć dni wypełni 25 recitali

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Społeczeństwo

Internetowe dzienniki

Blog to jakby połączenie diariusza, listu, grupy dyskusyjnej, napisu na murze i gazetki ściennej „Jestem zdeterminowanym kronikarzem mojego życia. Ponieważ istnieję. Ponieważ pewnego dnia mnie zabraknie, a chcę, żeby ktoś mógł powiedzieć: »On żył. Gdzieś tam istniał«. Cytat pochodzi z dziennika nowojorczyka, Billa Chance’a. Zapisał te słowa 19 kwietnia 2001, o godzinie 17.16. Skąd to wiadomo? Nie jest przecież żadną znaną osobistością, której zapiski byłyby przedmiotem ogólnego zainteresowania (pomijając fakt, że zwykle dzienniki publikuje się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Mamy „Iliadę”

WIECZORY Z PATARAFKĄ   Doczekaliśmy się wreszcie „Iliady”. „Iliadę” znamy wprawdzie wszyscy, bo któż nie słyszał o dziełach Homera, ale podczas gdy „Odyseję” przekładano bez końca, aż wreszcie po Wittlinie na bardzo długo zauroczył nas Parandowski, „Iliadę” wielu zaczęło, ale nikt dobrze nie zakończył. Wreszcie chytry Grek z Poznania, mój przyjaciel, Nikos Chadzinikolau, zaradził naszemu nieuctwu. Usiadł i siedział przez pięć lat, wygonić się nie dał, Homera tłumaczył. Chytry i uparty, przywędrował z Delf, w Poznaniu osiadł, bo spokojniej, filologię polską

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Ile seksu przed kamerą?

Filmowcy coraz częściej przekraczają granicę między pornografią a sztuką „Każdy reżyser ma pewnego dnia ochotę, aby bardzo konkretnie sfilmować akt seksualny, tę »małą śmierć«”, powiedział Nagisa Oshima z Japonii, którego film „Imperium namiętności” zrobił w 1976 r. furorę, ale także wywołał pikantny skandal. Obecnie coraz więcej twórców realizuje takie marzenia. „Granice seksualności przesuwane są w kinie z entuzjazmem nie widzianym od lat 70.”, pisze brytyjski dziennik „The Observer”, przypominając, że właśnie wtedy weszło na ekrany

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Siedlisko nad jeziorem

Zofia Nasierowska i Janusz Majewski: W domu, to znaczy na Mazurach. Do Warszawy jeździmy na „gościnne występy” Na warszawskim Żoliborzu Zofia Nasierowska i Janusz Majewski prowadzili dom otwarty. Ona – fotografik, on – reżyser, skupiali wokół siebie artystyczne towarzystwo. I być może mieszkaliby tam nadal, gdyby pewnego dnia, kilkanaście lat temu, nie pojechali z wizytą do mazurskiej posiadłości Jerzego Hoffmana, do Sikor (gmina Stare Juchy). Sikory ich urzekły. Nie znali wcześniej takich Mazur –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Liga dla bogatych

Ligą Mistrzów, i całym futbolem, rządzą giganci. Jak więc liczyć, że Wisła pokona Barcelonę? Biedni i słabi nie mają prawa znaleźć się w elitarnym gronie Champions League. Jeszcze przed 10 laty mogli liczyć na łut szczęścia, bo wszystko było prostsze: losowanie, mecz i rewanż, przegrywający odpada. Dzisiaj mogą też spotkać się z największymi potęgami piłkarskimi w Europie, ale w fazie eliminacyjnej. W praktyce wstęp do elitarnego grona mają zabroniony. W gigantycznej i gigantomańskiej Champions League jest miejsce nie tylko dla

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Volterazo na rogach

Po kilku tygodniach spędzonych w szkole matadorów postanowiłem zmierzyć się z bykiem… KORESPONDENCJA Z CHICAGO – Chciałbym zobaczyć, jak sobie radzisz w konfrontacji z 1,5-rocznym, rozjuszonym zwierzęciem, nie mającym nic do stracenia. Byk w tym wieku już doskonale wie, do czego służą rogi. Może cię nimi dotkliwie poranić, złamać kilka żeber, okaleczyć, może nawet zabić… I jak ci się to podoba? – Uhm, w porządku… – rozmawiam telefonicznie z Colemanem Cooneyem, współzałożycielem Kalifornijskiej Akademii Tauromaquia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.