W 38. numerze „Przeglądu” polecamy

W 38. numerze „Przeglądu” polecamy

ZAGRANICA
W Kolumbii umilkły strzały
Poniedziałkowy ranek 29 sierpnia przejdzie do historii Kolumbii jako pierwszy, w którym po 52 latach umilkły strzały. Był to triumf rozumu nad głupotą, dialogu i porozumienia nad obskurantyzmem i nienawiścią. Ofiary 52-letniego konfliktu to 7,5 mln uchodźców wewnętrznych, 220 tys. zabitych i 45 tys. zaginionych. 52% uchodźców stanowią biedne kobiety, bardzo często z córkami gwałconymi przez obie walczące strony. Wojna nie będzie już rzutować na politykę wewnętrzną Kolumbii, do czego muszą się przyzwyczaić politycy i ich wyborcy. Czy faktycznie tak się stanie? Czy na sytuację w Kolumbii nie będzie wpływać demontaż Wenezueli pod rządami chavistów ani partyzancki narkobiznes?

Przetrącony kręgosłup
Od czasów Ludwiga Erharda niemiecka klasa średnia uchodziła za kręgosłup dynamicznie rozwijającego się społeczeństwa. Najnowsze dane potwierdzają jednak obawy wielu Niemców – solidna niegdyś warstwa mieszczańska traci od lat swoją tkankę społeczną. Przeciętne rodziny dźwigają na swoich barkach cały niemiecki system podatkowy. Z każdego uczciwie zarobionego euro 40 centów wędruje do urzędu skarbowego. Niemcy tracą nadzieję, że ich dzieci będą mogły mieć lepiej niż oni.

Ground Zero 2016
Planowanie, przygotowanie i przeprowadzenie takiego ataku jak ten z 11 września 2001 r. wymagało czasu, pieniędzy, wiedzy i determinacji. Mogła to zapewnić tylko potężna organizacja, która miała też możliwość rekrutacji ludzi gotowych na wszystko. Była to Al-Kaida, globalna sieć komórek terrorystycznych, kierowana przez Osamę bin Ladena. Amerykańskie służby wiedziały o zagrożeniu, ale nie przekazywały sobie informacji. Do tej pory nie wyjaśniono kwestii finansowania terrorystów przez Arabię Saudyjską. Ratownicy i robotnicy pracujący przy sprzątaniu ruin narażeni byli na wdychanie szkodliwych pyłów.

KULTURA
Ofiara? To nie ja
– Tylko kino pozwala mi odkrywać coraz to nowe odcienie mojej osobowości, strefy cienia i światła nieznane mnie samej. Aktorstwo to moja namiętność, czasami niebezpieczna, ale fascynująca – opowiada aktorka Juliette Binoche. – Nie wyobrażam sobie innego życia niż życie w ruchu, także pod względem intelektualnym. Wciąż szukam, jako aktorka i jako człowiek – mówi. Na temat sytuacji kobiet dodaje: – Kobietom nikt niczego specjalnie nie ułatwia. Mogłabym napisać książkę o dyskryminacji.
Qulturalia

MEDIA
Sąd (ostateczny?) nad mediami
Nadszedł dla mediów publicznych sądny czas. Możliwe, że to sąd ostateczny. I nie tylko dlatego, że kolejna czystka winduje „swoich” dziennikarzy, a pozostałych skazuje na uległość lub niebyt (co jest niebem, co piekłem – nie wiadomo), również z tego powodu, że los mediów publicznych wydaje się niepewny. Nowe technologie pozwalają na indywidualny dostęp do wybranych treści, zmienia się tzw. konsumpcja mediów, młode pokolenie nie czuje się już niewolnikiem ekranu i ramówki, tymczasem najważniejszą sprawą w postrzeganiu mediów publicznych pozostaje to, kto będzie nimi rządzić. Nowela PiS wątpliwości nie pozostawia. Wygrani biorą wszystko! – pisze Witold Graboś.

Strony: 1 2 3

Wydanie: 2016, 38/2016

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy