Organizacje dziennikarskie zwróciły się do Joego Bidena o pomoc ws. wolności słowa w mediach Europy Środkowo-Wschodniej. Polska i Węgry doczekały się osobnej wzmianki jako jedne z najbardziej zagrożonych. W apelu zwrócono uwagę na „poważne pogorszenie wolności mediów w niektórych krajach europejskich”.
Jak podaje portal press.pl, Media Freedom Rapid Response (MFRR) skorzystała z wizyty 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych w Europie, aby wystosować do niego apel o wsparcie wolności mediów. Jak czytamy w apelu MFRR: „Prezydent USA Joe Biden powinien wspierać zagrożoną wolność słowa w Europie Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza w Polsce i na Węgrzech”.
Według wskaźnika wolności prasy przygotowanego przez organizację Reporterzy Bez Granic Polska znalazła się na 64. miejscu na 180 krajów, jeśli chodzi o indeks wolności prasy. Węgry znalazły się już za połową stawki, na 92. miejscu. Indeks opracowywany jest na podstawie internetowego kwestionariusza, który kierowany jest do wybranych dziennikarzy, socjologów i prawników z regionów objętych rankingiem.
Autorzy apelu podkreślają też, że pluralizm mediów i krytyczne dziennikarstwo jest osłabiane przez upaństwowienie mediów, a za przykład podają Polskę i Węgry. Obrazem złej sytuacji dziennikarzy w Polsce jest liczba pozwów dla redakcji i przejęcie Polska Press przez Orlen, który jest spółką Skarbu Państwa.
MFRR, to koalicja organizacji pozarządowych, która monitoruje naruszenia wolności mediów w państwach Unii Europejskiej. Instytucja finansowana jest przez Komisję Europejską i działa od 2020 roku. Kolektyw zapewnia prawną ochronę dziennikarzom i pracownikom mediów.
fot. Jon Tyson/Unsplash
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy