Wpisy od Helena Kowalik

Powrót na stronę główną
Sylwetki

Nazywali go Pan Zrób to Sam

Adam Słodowy przez ćwierć wieku wychował dwa pokolenia majsterkowiczów Gdy był przedszkolakiem, wypytywał ojca, dlaczego promień słońca przechodzi przez szybę. Ojciec tłumaczył, że światło, biegnąc z punktu A do punktu B, wybiera taką drogę, której czas przebycia jest najkrótszy, nawet gdy musi pokonać dłuższą trasę. – Ale po co promyk światła woli biec dłuższą drogą? – zastanawiał się. Pytanie dręczyło go do momentu, gdy rozkręcił starą lornetkę. W ciągu kilku sekund zrozumiał podstawowe prawa optyki. Miał

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Szpital ostatniej nadziei

Ośrodek w Trzebnicy słynął w Europie z przyszywania odciętych rąk i nóg. Teraz zrobiono z niego zwykły oddział chirurgiczny w małym szpitalu Ja, ja opowiem – prosi pięcioletni Karolek, gdy pytam jego matkę, Irenę Pruszyńską, jak doszło do tego strasznego wypadku. – Bawiłem się – chłopczyk z przejęcia aż zachłystuje się powietrzem – w chowanego i znalazłem takie fajne schowanie… A dalej już nie pamiętam – buzia układa się w podkówkę. Dalej opowie matka, choć nie bardzo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Polityczne zoo

Wrocławskie władze chcą odsunąć od ogrodu zoologicznego dyr. Gucwińskiego. Bo wytropił wilcze prawa w ratuszu O tym, że jego dni we wrocławskim zoo są policzone, Antoni Gucwiński dowiedział się 14 czerwca z miejscowej gazety, po którą sięgnął w czasie śniadania. Był zaskoczony, bo całkiem niedawno prezydent miasta, Rafał Dutkiewicz, zapewniał go, że pozostanie w pracy jeszcze trzy lata. Gospodarz Wrocławia oczywiście wiedział, że dr Antoni Gucwiński ma 72 lata i jeśli nadal widział go na zajmowanym stanowisku, nie robił tego z uwagi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

My z Harvardu

Jest ich w Polsce około stu. Ukończyli uczelnię, która zrobiła im w świecie nazwisko Do gabinetów, w których pracują, wchodzimy pod czujnym okiem recepcjonisty i kamery elektronicznej. Nie skręcimy pomyłkowo w niewłaściwe drzwi, bo obok nas stoi uprzejmy, ale zdecydowany przewodnik. Wszystko potoczy się zgodnie z ustaleniami. Powinniśmy wiedzieć, że nasi rozmówcy znaleźli dla nas czas między jednym a drugim odlotem do którejś z metropolii świata. Nie ma więc mowy o spóźnieniu się na spotkanie – oni by sobie na to nigdy nie pozwolili. Nasza wiedza o nich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Piszczyk to ja

Dziś Jan Piszczyk powinien mieć już wnuka – najlepiej posła albo biznesmena Jerzy Stefan Stawiński pisarz i scenarzysta. Wydał m.in. książki: „Godzina W”, „Węgrzy”, „Kanał” „Godzina szczytu”, „Nie zawijając do portów”, „Notatki scenarzysty”, „13 dni z życia emeryta”, „Smutnych losów Jana Piszczyka ciąg dalszy”, „Młodego warszawiaka zapiski z urodzin”, „Ucieczka” i „Sześć wcieleń Jana Piszczyka”. Napisał wiele scenariuszy, m.in. do filmów: „Człowiek na torze”, „Eroica”, „Kanał”, „Akcja pod Arsenałem”, „Krzyżacy”, „Zezowate szczęście”, „Obywatel

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Halny ją zahartował

Grażyna Staniszewska dla Jacka Kuronia była w Sejmie jak latarnia morska Fotograf, który robił jej zdjęcie na plakat wyborczy w ostatniej kampanii, nie był zadowolony: – Pani wychodzi mi za bardzo rozanielona, przydałoby się trochę energii, drapieżności w wyrazie twarzy, proszę pomyśleć o swoich wrogach. – Ale ja nie mam wrogów – usprawiedliwiała się. Fotograf spasował, a Grażyna Staniszewska i tak dostała się na Wiejską, tym razem do Senatu. W parlamencie jest nieprzerwanie od 15 lat, niezmiennie wierna swej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Zatrzymana hucpa dziennikarska

Sąd Najwyższy oparł się demagogom popierającym naczelnego „Wieści Polickich” Sąd Najwyższy odrzucił wniosek rzecznika praw obywatelskich o wstrzymanie kary więzienia wobec redaktora naczelnego „Wieści Polickich”, skazanego za zniesławienie lokalnego urzędnika, ponieważ nie dopatrzył się podstaw prawnych. Nie znaczy to, że Andrzej Marek pójdzie do celi. Korzysta już półrocznego odroczenia wyroku. Źle albo wcale Nad Policami niesie się szyderczy śmiech mieszkańców. Naigrawają się ze znanych warszawskich dziennikarzy, którzy przepychali się do klatki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Dziennikarze – tygrysy czy barany

Naczelny „Wieści Polickich” ma iść do więzienia nie za to, że kogoś obraził, lecz za to, że zlekceważył wyrok sądu Fotoreporterzy nie kryli rozczarowania. Już widzieli to zdjęcie: uchylona brama szczecińskiego więzienia, red. Andrzej Marek przekracza jej próg. Jeszcze ostatnie spojrzenie na żonę w ciąży i tablice z hasłami „Wolność dla prasy”, trzymane przez odprowadzających go dziennikarzy ze Stowarzyszenia Wydawców Gazet Lokalnych. Sąd popsuł protestującym szyki. Nie dość, że rozprawa była niejawna, to i orzeczenie niebulwersujące – wykonanie wyroku dla skazanego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

To będzie nasz dzień zwycięstwa

Zakończymy wypłaty przed 8 maja 2005 roku, w 60. rocznicę klęski hitlerowców Prof. Jerzy Sułek, przewodniczący Zarządu Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie PROF. JERZY SUŁEK jest dyplomatą. W latach 1991-1997 był szefem przedstawicielstwa ambasady RP w Berlinie. Na początku lat 90. przewodniczył m.in. delegacjom polskim w negocjacjach 2+4 na temat zjednoczenia Niemiec, traktatu o uznaniu granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej z 1990 r. i dobrosąsiedzkiego z 1991 r., doprowadził też do przełomu w negocjacjach dotyczących wyprowadzenia z Polski wojsk radzieckich. Stypendysta Fundacji im. Aleksandra

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Mały daje dużemu

Od 35 lat dzieci wręczają dorosłym Order Uśmiechu. Za okazane im serce Odwrócić! – woła piskliwym głosikiem dziewczynka w czerwonej aksamitnej sukience, która siedzi na oparciu fotela w Sali Kongresowej PKiN. Nikt jej nie zgania, na sali są setki rozbrykanych dzieci. Dziewczynce chodzi o kielich z kwaśnym sokiem cytrynowym, który właśnie wypił mianowany na kawalera Orderu Uśmiechu prof. Hilary Koprowski – światowej sławy wirusolog, odkrywca szczepionki przeciwko dziecięcej chorobie Heine-Medina. Profesor mieszka w Filadelfii, z Polski wyemigrował

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.