Wpisy od Mariusz Janik
Poborowy głuchy jak pień
Komisje wojskowe nie mają czasu, pieniędzy ani możliwości, by porządnie zbadać przyszłych żołnierzy. Dlatego większość schorzeń i zaburzeń wychodzi dopiero w trakcie służby – Wszedłem, paru trepów mnie obejrzało. Absolutnie nie znali się na sprawie – mówi K. – Dałem jakieś zaświadczenia, przeczytali, podpisali i dali odroczenie. Ale to nie byli żadni wykwalifikowani lekarze, którzy mogliby wykryć na przykład skrzywienie kręgosłupa. Można przyjść chorym i pokręconym. Chodzi tylko o papiery. Można mieć papiery na wrzody, a nie wiedzieć
Pielgrzym tatrzański
Jeszcze zanim uspokoi się oddech, w dłoniach pojawiają się telefony komórkowe. Niech znajomi wiedzą, że Kowalski wykonał swój patriotyczny obowiązek – Giewont zdobyty! W Murowańcu w Dolinie Gąsienicowej tłum ludzi. Od razu widać, że wrzesień to szczyt sezonu. Od popołudnia można znaleźć miejsce jedynie na podłodze. Szczęśliwi trafiają na korytarze z izolującą od kamienia wykładziną. Pozostali lądują na marmurze klatki schodowej lub na półpiętrach, na poły opierając się o ścianę. Wisząca na ścianie kartka rozwiewa wszelkie nadzieje: