Wpisy od Teresa Ginalska
Al Capone znad Dunajca
Najgroźniejszych na Sądecczyźnie bandytów skazano na dożywocie. Mimo to w ich wsi mieszkańcy pozakładali w domach kraty, łańcuchy i zasuwy Dom Chowańców w Gaboniu nie wygląda na siedzibę mafii. Z przyzby sielskie widoki – lasy i góry, wśród których strumyki toczą swe
Przeżyli stulecia
Od ponad 30 lat na Podkarpaciu żyje najwięcej długowiecznych Z niecierpliwością bierzemy ostatni leśny zakręt. – Teraz – mówi inż. Doroba – droga się wyprostuje, odsłaniając mój Jarocin. Już widać kapliczkę z bielonego drzewa, sklep. Mój
Ciocia Tania werbuje
W Rzeszowie policja uwolniła z agencji towarzyskich sto kobiet, które bite i pozbawione paszportów nie miały szans na ucieczkę Nadzwyczajne środki ostrożności: rozprawa odbywa się w sali, do której publiczność wpuszczana jest dopiero po przejściu przez bramkę wykrywającą metale. Oskarżonych
Przepisy mocniejsze od wina
Trunek z Jasła cenią światowi degustatorzy. Ale jego producentowi nie wolno sprzedać ani butelki Na prawo od pokrytego winoroślą ganku, tuż za wielką tablicą z napisem Doświadczalna Winnica „Golesz”, jest wejście do piwnicy. Za pierwszymi drzwiami rozpiera się
Stalowa wola przetrwania
Okupujący starostwo w Stalowej Woli domagają się pomocy dla huty w wysokości 340 mln złotych Ludzie gwizdali, wyły syreny. Na ulice Stalowej Woli wyszło ok. 6 tys. pracowników największego w mieście zakładu – Huty
Tylko serca im zardzewiały
W Bieszczadach cerkiewne dzwony ukrywano w ziemi przed najeźdźcą: sowieckim, niemieckim, potem przed Polakami. Teraz nadszedł czas odkopywania Na dwa dni przed pożarem babce Hmetkowej przyśnił się Jefron, proszalny dziad, co po wsiach chodził i przepowiadał przyszłość. Siwiutki, blady
Tylko serca im zardzewiały
W Bieszczadach cerkiewne dzwony ukrywano w ziemi przed najeźdźcą: sowieckim, niemieckim, potem przed Polakami. Teraz nadszedł czas odkopywania Na dwa dni przed pożarem babce Hmetkowej przyśnił się Jefron, proszalny dziad, co po wsiach chodził i przepowiadał przyszłość. Siwiutki, blady
Jak dobrze żyć osobno
Rozdzielone siostry syjamskie ze Stalowej Woli skończyły cztery lata. Są wizytówką wiedzy i amerykańskich, i lubelskich lekarzy Dwa oddzielne łóżeczka, nad każdym aniołek z rozpostartymi opiekuńczo skrzydłami. To prezent od amerykańskich pielęgniarek na pożegnanie przed wyjazdem z Filadelfii. Dziewczynki ubrane w odświętne
Klimasz na wszystko poradzi
Od pięciu lat pisze ludziom podania. Nie zna pojęcia: załatwione odmownie Józef Pietrzyk, emeryt, ma już dość odsyłania go to tu, to tam. W sprawie jak najbardziej prostej. Otóż na cmentarzu w rodzinnej Sękowej chciałby sobie dobudować piwniczkę pod grobem
Berezka czeka na Unię
W bieszczadzkiej wiosce już ścielą łóżka dla zagranicznych gości Na padoku biegają konie: Snajper, Dżolo, Karina, Klara i najbardziej lubiana Dajna. – To na niej moi goście wjechali kiedyś do tutejszej restauracji – opowiada Władysław Cienki,