Po bolesnej wpadce ortograficznej prezydenta ożywiła się dyskusja na temat standardów językowych narodu i jego reprezentantów. Jacek Żakowski na łamach „Wyborczej” zaapelował nawet do Komorowskiego, aby dokonał dyslektycznego coming outu. Tymczasem błędy trzymają się także twórców smoleńskich tablic pamiątkowych. W zeszłym roku odkryto błąd w nazwisku posłanki Jarugi-Nowackiej na tablicy z Katedry Polowej Wojska Polskiego. Teraz okazało się, że w katedrze w Kwidzynie zamiast „ziemi” widnieje „ziemii”. Niedługo oprócz orderu dla tych, którzy mówili o Smoleńsku prawdziwie, ustanowi się inny – dla tych, którzy mówili poprawnie. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Tagi:
Przegląd









