Bohaterska załoga IPN wspierana przez batmana PiS, nieustraszonego ministra Błaszczaka, nie boi się największych wyzwań. Niestraszne są jej ciężkie boje o bezpieczeństwo państwa. I moralność ludu polskiego. Choć ten lud, niestety, ciągle nie nadąża za „dobrą zmianą”. Ostrym przypadkiem ideologicznego zapóźnienia są mieszkańcy wsi Biała Nyska na Opolszczyźnie. Nie dość, że mają ul. Czterech Pancernych, to jeszcze ich sołtys, Piotr Baraniewicz, jest z tego dumny. Taka postawa źle wróży całej wsi. Oglądanie filmu „Czterej pancerni” jest przecież aktem zaprzaństwa, poparcia dla fałszerzy historii i światowego komunizmu. Dobra wiadomość na szczęście jest taka, że pracownicy IPN i rządu są pod opieką służby zdrowia. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
