Brawo misja!

Brawo misja!

Warszawa co jakiś czas jest straszona przez jakiegoś szaleńca. Jeszcze nie udało się do końca wyjaśnić motywów działania „bombera”, który jednocześnie w kilku miejscach podłożył atrapy ładunków wybuchowych, a już mamy dziewięć miejskich autobusów ostrzelanych z broni pneumatycznej. Złapany 31-letni „snajper” przyznał się na razie tylko do jednego autobusu. Ciekawe, kto będzie następny? To można z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, przeglądając programy filmowe naszej „misyjnej” telewizji, bogato inkrustowane produkcjami amerykańskiej klasy D. Dawno nie pokazywano np. filmu o kanibalu, na przypomnienie czekają też opowieści o seryjnych gwałcicielach. Idzie zima, więc przydałby się też jakiś podpalacz. Wyobraźnia twórców hollywoodzkiego kina jest prawie nieograniczona. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2009, 49/2009

Kategorie: Przebłyski
Tagi: Przegląd