Aktualne

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Milionerzy z SDP

Szczytów jest wiele. Nie tylko w górach. Ten, o którym piszemy, to szczyt bezczelności. Bezgranicznej. W biuletynie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich grupa gorących zwolenników i zajadłych apologetów PiS prezentuje się w roli obrońców dziennikarzy i wolności słowa. Któż się ubrał w te obrończe togi? Jolanta Hajdasz, od lat żyjąca sobie z sutych zarobków, które ma z tytułu zasiadania w rozmaitych przybudówkach SDP. Tomasz Sakiewicz („Gazeta Polska” i TV Republika) oraz Michał Karnowski („Sieci”) to rekordziści w pozyskiwaniu kasy, gdy rządziło PiS. Dziesiątki MILIONÓW ZŁOTYCH ze spółek skarbu państwa, ministerstw i agencji rządowych to dla SDP bilet do stania na straży wolności prasy. Chyba nie tej prasy ani nie tych mediów, które PiS gnębiło i głodziło?

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Pytanie Tygodnia

Czy uzależnić świadczenie 800+ od zaszczepienia dzieci?

Prof. Michał Wróblewski,
filozof i socjolog, UMK

Pomysł powiązania świadczeń społecznych ze szczepieniami obowiązkowymi wart jest rozważenia z kilku powodów. Jesteśmy świadkami kryzysu programów proszczepiennych, dlatego potrzebujemy zdecydowanych działań. Lawinowy przyrost odmów szczepień, rekordowe poziomy zakażeń na odrę i grypę czy przypadek dawno niediagnozowanej w naszym kraju błonicy – to wszystko sygnały, że polityka szczepionkowa w Polsce nie działa tak, jak powinna. Są dowody na to, że takie rozwiązanie może być skuteczne. Myślę o Australii i polityce „No Jab, No Pay”, która polega na tym, że dzieciom bez szczepień ochronnych nie przysługują niektóre świadczenia. Wypłacanie ludziom uchylającym się od szczepień świadczeń pieniężnych wydaje się ponadto niesprawiedliwe. Osoby niezaszczepione są zagrożeniem dla zdrowia własnego i innych, w związku z tym mogą bardziej obciążać i tak już niewydolny system ochrony zdrowia, który – podobnie jak 800+ – jest przecież finansowany z naszych podatków.

 

Dominika Kuna,
prawniczka, USWPS

Taki ruch może się wydawać kontrowersyjny. Wprowadzenie regulacji ograniczających prawa obywatelskie musi nastąpić zgodnie z prawem. Trzeba jednak zwrócić uwagę na konieczność zadbania o dobro dziecka, w tej sytuacji o ochronę zdrowia i życia. Ostatni przypadek z błonicą pokazuje, że możemy mieć wątpliwości, czy aby działanie rodziców (a w zasadzie zaniechanie) nie naruszyło dobra dziecka. Zarazem warto się zastanowić nad skutecznością takiego uzależnienia wypłat 800+ od szczepień. Obecnie mamy system kar za brak szczepień, który nie jest zbyt skuteczny. Być może pewnym rozwiązaniem byłoby zwiększenie uważności społeczeństwa i edukowanie, przede wszystkim rodziców.

 

Jakub Zawiła-Niedźwiecki,
bioetyk, Centrum Bioetyki i Bioprawa UW

Ze względu na kryzys zdrowia publicznego związany z unikaniem szczepień jakieś rozwiązania są konieczne i pilne. Metoda polegająca na odbieraniu świadczeń jest bardzo kusząca ze względu na jej prostotę i doniesienia o skuteczności (głównie z Australii). Z perspektywy etycznej: po pierwsze, świadczenie 800+ miało być adresowane do dziecka, więc dziecko poniesie, poza brakiem uodpornienia na niebezpieczne choroby, kolejne dotkliwe konsekwencje działań rodziców. Po drugie, rozwiązanie to będzie niesprawiedliwie oddziaływało na różne grupy socjoekonomiczne: od rzeczywistego przymusu ekonomicznego do całkowicie pomijalnej kwestii dla osób zamożnych. Istniejące dane dotyczą krajów ze znacznie bardziej hojnymi świadczeniami. Czy takie rozwiązanie rzeczywiście byłoby skuteczne w Polsce? Nie wiem.

 

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Morawiecki kontra Banaś, czyli obrazek z życia prawicy

Mateusz Morawiecki był przesłuchiwany w NIK. W trzech sprawach: Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, Polskiej Fundacji Rozwoju, a także KNF i GetBacku. Czyli patologii, łapówek i oszustw. „To są obszary, gdzie wątek pana premiera się przejawia”, mówił po przesłuchaniu prezes NIK Marian Banaś. A Morawiecki pisał na platformie X, że Banaś to „krakowski hotelarz”, przypominając sprawę z jego kamienicą i pokojami na godziny. Hm… Sprawa kamienicy była znana, gdy Morawiecki powoływał Banasia na swojego ministra finansów, a potem wybierał go na prezesa NIK. „Życiorys Banasia to życiorys prawdziwego patrioty”, zachwycał się.

Łatwo w Polsce przejść od zera do bohatera, w drugą stronę też…

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Sakiewicz w kontrze do Kaczyńskiego

Dwie telewizje adresowane do prawej strony to jak na skłóconą prawicę o jedną za dużo. TV Republika Sakiewicza i wPolsce24 Karnowskich już otwarcie ze sobą konkurują. Jeńców nie biorą. Żadnych pieszczot. Tylko nawalanka. Nikt tak boleśnie nie obnażył Republiki jak stacja Karnowskich, która bezlitośnie drwiła z pokazywanego na żywo nerwowego dreptania prezydenta Dudy czekającego na Trumpa. Dudę Republika ośmieszyła, ale sobie nabiła oglądalność. Konkurencji do Dudy nie dopuściła. Nawalanka ma też drugie dno. Telewizja wPolsce24 jest wiernym odbiciem poglądów Kaczyńskiego. Nie to, co Republika, która chce go zastąpić. Na wiecach Nawrockiego często słychać skandowanie: „Republika!”. Sakiewiczowi od dawna marzy się nowa partia.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Od czytelników

Listy od czytelników nr 14/2025

Co naprawdę wydarzyło się w Markowej

Wbrew twierdzeniom prof. Jana Grabowskiego muzea i pomniki służą nie do pełnego odwzorowywania określonych zdarzeń, ale do przekazywania postaw i zachowań ludzkich, które dane społeczeństwo chce promować. Są więc skierowane w przyszłość, a nie w przeszłość. My na cokoły wynosimy ratującą Żydów rodzinę Ulmów, a np. za naszą wschodnią granicą wynosi się Romana Szuchewycza, odpowiedzialnego za zbrodnie na Polakach. Żydzi także szczycą się powstańcami z warszawskiego getta, a nie kilkakrotnie liczniejszymi funkcjonariuszami żydowskiej policji z tego samego getta. Żadna polska władza nie upoważniała opisywanych przez prof. Grabowskiego ludzi do mordowania i rabowania swoich pobratymców. Inaczej mówiąc, nie odbywało się to pod flagą biało-czerwoną w imię przywracania polskości tych terenów, tylko głównie z pobudek kryminalnych. Mieszanie do tego Polski jest co najmniej nadużyciem, gdyż w owym czasie Polska na tych terenach żadnej jurysdykcji nie miała. Normalnie przed takimi zachowaniami mniej lub bardziej zdemoralizowanych grup broni tzw. zdrowy rdzeń narodu, ale ten miał w tym czasie przetrącony kręgosłup. Niżej podpisany został urodzony po wojnie, ale jego ojciec żył w tych czasach. I jaka była jego jako przeciętnego Polaka wina i odpowiedzialność za to, co się stało z Żydami? Mój ojciec jako ochotnik w 1939 r. wziął udział w obronie Gdyni w szwadronie krakusów. Dostał się do niewoli niemieckiej, spędził rok w stalagu, a następnie do końca wojny był robotnikiem przymusowym w Niemczech. Los mojej matki był podobny, tyle że do Niemiec trafiła później, po zajęciu przez Niemców jej rodzinnych Święcian. Ani nie zabijali Żydów, ani nie mogli ich bronić. Ta część historii dla milionów Polaków wywiezionych do Niemiec czy na Syberię (jak inna część mojej rodziny) stała się poza nimi, a nie z ich woli.
Wiesław W. Jędrzejczak

 

Europa stawia się Trumpowi

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Europa wreszcie dostrzega, że bogate dotychczas Stany Zjednoczone były kreowane na strażnika demokracji. Ale demokracja ma różne oblicza, gdy chodzi o ekonomię. Zamykaliśmy oczy, gdy Stany pod pretekstem walki z czymś tam walczyły z jakimś państwem. Często była to walka o swoje – taki ukryty kolonializm. W czasie zimnej wojny sprawa była jasna: komuniści to wrogowie. Po upadku komunizmu pojawił się kolejny pretekst – terroryzm, ale swoiście traktowany. Kiedy Turcy pacyfikują Kurdów, to walczą z terrorystami, kiedy Kurdowie pomagali zwalczać talibów, to byli OK. Kiedy Palestyńczycy pozamykani w gettach chcą przestrzegania kadłubowych praw, to są terrorystami, ale Żydzi dokonujący masakr ludności cywilnej to obrońcy państwa. To jest oszustwo w wydaniu amerykańskim. Trump pokazuje: my rządzimy światem, a wy macie słuchać. Dobrał sobie Putina, bo Rosja jest słaba, ale agresywna i patrzy w stronę Chin. A obecne Chiny to już nie dziura, ale coraz nowocześniejszy i silny kraj. Dla Stanów trudny orzech do zgryzienia. Co najgorsze, dotąd podzielona Europa, która siedziała w kieszeni Stanów, zaczyna się emancypować. Czyli czwórka do podziału świata. Po co?! Kalkulacja Trumpa jest czytelna – zbliżyć się do Rosji, odciągając ją od Chin, rozbić jedność europejską i stworzyć coś pod kontrolą Stanów i Rosji. Wtedy, mając oczyszczone zaplecze, starać się rzucić na kolana Chiny. Kto wygra tę rozgrywkę?
Jakub Włodzimierz Żak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Talibowi bije dzwon

Choć powoli, to dociera do głowy Macieja Świrskiego, pisowskiego taliba, którym się ogłosił, że coraz głośniej bije mu dzwon. Obsadzony przez PiS w roli przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dał się poznać jako osobnik tak ideologicznie zacietrzewiony, że afgańscy talibowie mogą przy nim uchodzić za liberałów. Nad głową Świrskiego wisi wiele poważnych zarzutów. Na początek grozi mu postawienie przed Trybunałem Stanu. Talib broni się równie nieudolnie, jak kierował KRRiT. Mówi, że to propagandowa nagonka. Albo cyrk białorusko-kafkowski. Ale nawet Kafka miał zbyt małą wyobraźnię, by przewidzieć takie indywiduum na ważnej posadzie.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Od czytelników

Polska-Niemcy: wspólna sprawa?

Ze szczególną uwagą przeczytałem felieton prof. Andrzeja Romanowskiego „Polska-Niemcy: wspólna sprawa!” (Przegląd Nr 12, 17-23.03.2025). W felietonie tym zawarte jest pół prawdy o relacjach polsko-niemieckich.
A oto drugie pół prawdy: W ciągu ostatnich 35. lat powstało w Polsce wiele firm niemieckich. Są to niemieckie zakłady przemysłowe, montownie, hurtownie, centra handlowe. Niemcy, krok po kroku zdobywają w Polsce przewagę ekonomiczną.

Aleksander Dziurzyński

Aktualne Przebłyski

Proboszcz nieobyczajny

Prokurator Dorota Leszczyńska z Prokuratury Okręgowej w Łomży bardzo oszczędnie poinformowała o śledztwie przeciwko ks. Radosławowi K., podejrzanemu o czyn dotyczący sfery obyczajowej na szkodę osoby dorosłej. Wiadomo tylko, że ofiarą księdza jest mężczyzna. Sprawca to osoba znana w Łomży. Proboszcz parafii pw. Bożego Ciała. Organizator pielgrzymek, założyciel Grupy Ratowniczej „Nadzieja”. Parafianie, którym odczytano komunikat bp. Janusza Stepnowskiego, są w szoku. Na ogrodzeniu kościoła powiesili prześcieradło z napisem: „Gdzie jest ks. Radosław?”. Proboszcz został przez biskupa zawieszony w pełnieniu urzędu. Ma dozór policyjny i zakaz zbliżania się do poszkodowanego. Zapłacił 20 tys. zł poręczenia. Nie przyznał się do winy i przedstawił swoją wersję wydarzeń.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Hołownia na miarę Hołowni

Szymon Hołownia zaczął swoją kampanię prezydencką. Może w jej sukces wierzą wpatrzone w niego jak w święty obrazek polityczki Polski 2050? Marszałek jest bowiem mężczyzną przystojnym i bardzo obrotnym w języku. Po Elżbiecie Witek sprawnie odnowił ducha Sejmu. I uwierzył, że ma moc. Prezydencką. Wiara w siebie jest ważna, ale nie wystarczy. Nie udała się Hołowni budowa partii politycznej. Polska 2050 ma nazwę na miarę ambicji Hołowni i Koboski. Równie udaną jak Wiosna Biedronia. I tak samo kończy. Gdyby nie PSL, nie miałby kto zbierać dla Hołowni podpisów. A w rządzie? Najsłabsze ogniwo koalicji. Gromada anonimów, o których słyszymy, kiedy palną coś wyjątkowo głupiego. Podróbka PO jest jak dawno temu chińskie podróby. Chińczycy bardzo się rozwinęli, a Hołownia drepcze w miejscu.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Wiatrakowe wariactwo

Powiało grozą. Jak zawsze, gdy odzywa się Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska, wynalazek Hołowni wciśnięty Tuskowi do rządu. Ogłosiła ona, że rząd włączy wiatraki. Wróciła koncepcja, by wiatraki można było budować 500 m od zabudowań. Gdyby głupota mogła fruwać, to ekipa, która lansuje tę paranoiczną koncepcję, już lądowałaby na Marsie. Upieranie się przy tej próbie skoku na kasę prowadzi koalicję na mieliznę. Mamy pomysł. Przetestujmy te 500 m na domach i daczach polityków, którzy koncepcję lansują. Postawcie wiatraki przy swoich domach. A później zajmiecie się naszymi.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.