Sport
Lepszych graczy nie mamy
Jeden trener, choćby najwybitniejszy, nie decyduje o poziomie drużyny narodowej Andrzej Strejlau – znany polski trener piłkarski, selekcjoner reprezentacji Polski. W czasie igrzysk olimpijskich w Monachium w 1972 r., a także od maja 1974 r. do końca 1975 r. oraz na igrzyskach olimpijskich w Montrealu w 1976 r. asystent Kazimierza Górskiego. Potem Jacka Gmocha. W 1981 r. i w latach 1986-1987 szef szkolenia PZPN. W latach 1989-1993 prowadził reprezentację Polski. Prowadził również drużyny klubowe, m.in.: Legię Warszawa, grecką Larisę oraz chińskie Shenhua
Kto będzie mistrzem świata? Z czym wrócą Polacy?
Już tylko kilkadziesiąt godzin dzieli nas od ceremonii otwarcia piłkarskich mistrzostw świata w Niemczech. Rozpoczyna się największe widowisko sportowe naszych czasów, które zainteresowaniem publiczności przekracza nawet igrzyska olimpijskie. Wszystko, co nas czeka, będzie wielkie. Ogromne emocje kibiców, wielkie nadzieje na sukcesy, z jakimi jadą piłkarze i trenerzy, wielki piłkarski biznes i tradycyjna niemiecka superorganizacja. W Niemczech będą też Polacy. W finałach gra reprezentacja naszego kraju, a do podróży szykuje się wielu kibiców.
Piłkarska ruletka
Mistrzostwa świata dodały nowego ducha gospodarce naszych zachodnich sąsiadów. Euforia związana z piłkarskim świętem sprawiła, że zaufanie konsumentów jest najwyższe od 2001 r. Niemcy kupują najwięcej aut, mebli i innych kosztownych towarów od 25 lat. Firma Adidas zamierzała sprzedać 500 tys. koszulek reprezentacji narodowej – sprzedała milion. Zamiast zaplanowanych 10 mln „oficjalnych” piłek aż 15 mln znalazło nabywców. Zyski grupy Adidas wzrosły w pierwszym kwartale 2006 r. o 37%. Produkujący
Futbolowy zawrót głowy
Niemcy zarobią na piłkarskich mistrzostwach świata 6 mld euro Piłkarskie mistrzostwa świata okażą się dla Niemiec dobrym interesem – zarobią na nich 6 mld euro. Tak wynika z obliczeń ekonomistów uniwersytetu w Bremie. Koszty zapewnienia bezpieczeństwa sportowcom i kibicom są jednak również ogromne. Jak pisze magazyn „Stern”, federalny minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schäuble na czas piłkarskiego święta wprowadził w kraju nieformalny stan wyjątkowy. Porządku będzie pilnować 100 tysięcy policjantów,
Wierzyłem w sukces
Sportowcy w końcu przekonali się, że trenując w kraju i pod kierunkiem miejscowego szkoleniowca, można zdobywać medale w pływaniu Paweł Słomiński, trener kadry olimpijskiej pływaków – Ma pan sposób na to, żeby nikomu z pana ekipy woda sodowa nie uderzyła do głowy? – Mnie jakoś jeszcze nie uderzyła. Zresztą to chyba zależy od charakteru i mentalności człowieka. Robię swoje i wolę się nad tym nie zastanawiać. Bo im więcej myślę, tym częściej dochodzę do wniosku, że nie robię nic nadzwyczajnego. – Ale na przykład w piłce nożnej
Zawodnik nie jest najważniejszy
Małysz wie, że dietetyka nie zastąpi spawacz, a psychologiem nie będzie masażysta Kamil Wódka, psycholog sportu Kamil Wódka (lat 28) jest jednym z najzdolniejszych przedstawicieli młodej generacji psychologii sportu. Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego (2003), gdzie specjalizował się pod kierunkiem dr. Jana Blecharza (współtwórcy sukcesu Adama Małysza). Pracował z kadrą olimpijską kajakarzy górskich na igrzyska w Atenach. Od maja 2003 r. współpracował z kobiecą kadrą w narciarstwie alpejskim. W ubiegłym sezonie zajmował się równolegle kadrą skoczków
Dr Małysz przestaje leczyć Polaków
Obawiam się, że na to, by Małyszowi pomogli specjaliści – nie tylko psychologowie – jest już trochę za późno Dariusz Nowicki, psycholog sportu – Czy to już koniec kariery Adama Małysza? – Na to pytanie nie można odpowiedzieć. Kariery zawodników mogą się skończyć gwałtownie – zmęczenie fizyczne i psychiczne „materiału”, wypalenie psychiczne lub po prostu pojawiają się młodsi i lepsi. Ale przy odpowiednio dobrze prowadzonym treningu sportowym oraz odnowie biologicznej ta kariera może jeszcze potrwać co najmniej sezon
Maratonem przez życie
W maratonie nie ma pewniaków. Raz się wygrywa, innym razem można nawet nie doczołgać się do mety Na trasie maratonu spotykają się różni ludzie. Obok zupełnie zwyczajnych kierowców, dyrektorów i inżynierów są tacy, którzy przeszli chorobę Heinego i Medina. Albo niewidomi, którzy startują razem z przewodnikami. – Zdarzyło mi się kiedyś, że pomagałem niewidomemu chłopakowi dostać się na start. I zanim załatwiliśmy wszystkie formalności, zrobiło się na tyle późno, że nie miał z kim pobiec. Zaoferowałem swoją pomoc. Nieźle wyszło. Bo on biegł
Tajemnice Janasa
Nie tylko piłkarze zastanawiają się, na czym polega fenomen sukcesów ich trenera 20 grudnia miną trzy lata od nominacji Pawła Janasa na stanowisko selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. Dla człowieka, który przejął pieczę nad kadrą narodową w niełatwej sytuacji, był to bogaty w wydarzenia, a zarazem wielce pouczający okres. Wbrew temu, co dość powszechnie się przypuszcza, popularny Janosik nie jest typem faceta, który ma skórę grubszą od skóry słonia. Wieloletnia gra w obronie oraz dramatyczne perypetie uodporniły go na wiele rzeczy,
Trener, który rozumie kobiety
Gdy moje dziewczyny stają naprzeciwko rozczochranych, rudych Rosjanek, to już mają przewagę psychiczną – mówi Andrzej Niemczyk, trener siatkarek Andrzej Niemczyk ma 61 lat. Sam grał kiedyś jako rozgrywający, skończył AWF w Warszawie. Biegle zna niemiecki i rosyjski. Porozumiewa się po angielsku i turecku. W latach 1975-1977 był trenerem kobiecej reprezentacji. Po zajęciu na mistrzostwach Europy w 1977 r. w Tampere czwartego miejsca zrezygnował, bo jak twierdzi, obiecywał medal. Wyjechał do Niemiec. I tam przez 10 lat prowadził









