Z nowych badań sympatii i antypatii Polaków do innych narodów wynika, że zaczęliśmy lubić sąsiadów z wyjątkiem Rosjan. Ze wszystkich nacji najbardziej lubimy Czechów. To coś nowego. Kiedyś dominował wizerunek Czecha jako niegodnego szacunku konformisty i tchórza. A może Czesi byli mądrzejsi od nas, nie walczyli, kiedy nie miało to sensu? Lubimy też Niemców – dowód, że zanikła trauma II wojny światowej. Nowością jest, że na pierwszym miejscu antypatii plasują się Arabowie, a Żydzi w niechęciach spadli całkiem daleko. Tu tylko potrzebna uwaga, że jeśli ktoś nie lubi Żydów, to zwykle magicznie lub paranoicznie. • Nadal czytam „Przygody dobrego wojaka Szwejka”. Hašek, jak wiadomo, kpi ze wszystkich i ze wszystkiego, żadnej nacji nie oszczędza. W tym, co pisze, są żywe stereotypy tamtego czasu. Portret Polaka jest znamienny: „Polak z eskorty trzymał się arystokratycznie na uboczu, na nikogo nie zwracał uwagi i bawił się własną ręką, smarcząc na podłogę przy pomocy dwóch palców i rozcierając smarki kolbą karabinu, po czym kolbę zręcznie ocierał o spodnie i od czasu do czasu mruczał pod nosem: »Święta Panienko!«”. Tego nie znosił też w Polakach Dostojewski, nawet nędznik ma pański honor, podpierany Matką Boską, królową Polski, której dobroci bynajmniej nie naśladuje. • W sklepie w Międzylesiu spotykam Wiktora Kulerskiego. Kiedyś znany działacz Solidarności, wcześniej w KOR, na progu wolnej Polski pełnił funkcje polityczne. Prawy człowiek. Dlatego odsunął się od polityki. Nie widziałem go dwa lata, choć mieszka w pobliżu, a kiedyś widywaliśmy się często. Teraz zajęty jest swoimi kotami, ma ich kilkadziesiąt, mieszkają w małych domkach na dworze. Pytam go więc najpierw o koty, jak się mają, dopiero potem mówimy o sytuacji w Polsce. Wiktor należy do tych, którzy uważają, że taka właśnie jest prawda o nas. Opozycja, Solidarność, opór w stanie wojennym to była tylko politura. Sondaże mówią, że większość Polaków popiera rzeź drzew, podobnie większość nie przeczytała w ciągu roku ani jednej książki. „Masz odpowiedź, jak to możliwe, że stało się to, co się stało”. Ale czy taka jest też prawda o Stanach Trumpa, czy pod maską liberalizmu Francji znajduje się oblicze rodziny Le Pen? Przecież nie jest to takie proste. A ponad 100 mln zł zebranych przez Wielką Orkiestrę też komplikuje obraz Polski. • Bardzo mnie pognębił Jacek Saryusz-Wolski. Sam wskoczył do szamba. Teraz gdziekolwiek się ruszy, ta woń będzie za nim się ciągnąć. A kiedyś dałbym się zabić, że to mądry i uczciwy człowiek. Był moim gościem w instytucie w Sztokholmie. Ujęły mnie jego kompetencja, kultura i uczciwość. Nie chciał przyjąć diet, które mu się należały, gdyż dostał diety od instytucji, w której pracował. Wzruszyło mnie to do łez. Z drugiej strony to też dowód, jak jesteśmy zdemoralizowani, skoro taki gest porusza. Nie wierzę, by został ministrem spraw zagranicznych w pisowskim rządzie. Nie ma jeszcze przetrąconego kręgosłupa. A takim ludziom prezes nie ufa. Mogą mu bryknąć, jak choćby Marcinkiewicz. • Znajoma ze Szwecji chciała wrócić na stałe do Polski. Ma tu mieszkanie. Rankiem obudził ją warkot pił, odbywała się rzeź drzew. Tego było dla niej za dużo. Pisze mi: „Mam dosyć, z Polską dam sobie spokój i sprzedam mieszkanie. Nie chcę tu mieszkać, zalew głupoty jest nie do strawienia i nie widzę powodu, aby się w tym nurzać. Wolę obserwować polski chocholi taniec z zewnątrz niż od wewnątrz”. W moim Międzylesiu słychać piły. Ludzie się śpieszą, bo coś słyszeli, że prezes chce ułaskawić drzewa. Gdziekolwiek się ruszę, widzę kikuty, czasami grube, z obnażonymi słojami. W pobliżu wielki świerk już bez gałęzi czeka na egzekucję. Dzisiaj właśnie sąsiedzi ścięli stare modrzewie. Meldunki o tej rzezi mam zewsząd, również ze wsi i z małych miasteczek. Ktoś mi tłumaczy, że ludzie tak łatwo tną, bo drzewa śmiecą liśćmi. Powody są głębsze. W latach 30. XX w. Maksym Gorki mówił: „Gdy tylko człowiek radziecki zakończy walkę klasową, pozostanie mu pokonanie ostatniego wroga – natury”. Zadowolony z siebie minister Szyszko nie dostał nawet upomnienia od naczelnika. Trudno o lepszy symbol tego, co robi w Polsce PiS. A wojna z Tuskiem jest wojną z Europą. • Zamiana kopert przy









