Gdzie uczą tak przebiegłego działania? A może to cecha wrodzona? Albo rozwinięta, gdy człowiek znajdzie się w nieodpowiednim otoczeniu? Jak Jadwiga Emilewicz, minister od czegoś tam, kandydatka na posła w Poznaniu. Nie pokochała jej Wielkopolska, skoro mówią: „Po co się do nas pcha ta chytra baba z Krakowa?”. Dlaczego chytra? No bo cały Poznań jest zawalony reklamami konferencji, w której weźmie udział Emilewicz. A na reklamach wielkie nazwisko małej w naturze Emilewicz. I jej radosna podobizna. Jak się człowiek nie wczyta, to myśli, że to plakat wyborczy za który płaci PiS. A tu nie. Za konferencję i podobiznę Emilewicz płaci budżet państwa. Pomieszało się bidulce to, co jej, z tym, co nasze. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









