Morski rozbójnik zdobył 50 statków, także dlatego, że wyglądał jak szatan Był najsłynniejszym piratem wszech czasów. Przerażał samym wyglądem – do długiej, czarnej brody, którą splatał w warkoczyki, przywiązywał płonące lonty. W czasach największej chwały, wiosną 1718 r., miał cztery okręty, 60 armat i ponad 300 ludzi. Opowiadano, że zaprzedał duszę diabłu. Podobno pewnego razu postanowił przekonać się, jak wygląda piekło, do którego z pewnością trafi. Sprowadził więc załogę pod pokład i podpalił siarkę. Najdłużej ze wszystkich wytrwał w kłębach duszącego dymu. Edward Teach, zwany Czarnobrodym, zginął w walce, rozsie-kany, przeszyty pięcioma kulami. Jego statek „Queen Anne’s Revenge” po prawie 300 latach odnaleźli morscy archeolodzy. W styczniu 2011 r. ogłoszono, że z wraku żaglowca wydobyte zostały fragmenty rękojeści i ostrza. Miecz był pozłacany, kunsztowny, zapewne francuskiej roboty. Być może sam Blackbeard zadawał nim w boju śmiertelne ciosy. Na ekrany polskich kin weszła właśnie czwarta część epopei „Piraci z Karaibów” o przygodach korsarza Jacka Sparrowa. W filmie „Na nieznanych wodach” jednym z jego przeciwników jest właśnie Blackbeard. Sparrow staje się więźniem na pokładzie „Queen Anne’s Revenge”. Czarnobrody także zamierza zdobyć Fontannę Młodości. Historyczny Blackbeard ma niewiele wspólnego z filmowym. Jednak już za życia stał się legendą, bohaterem niezliczonych opowieści, pieśni żeglarskich, książek i filmów. Nazywał się Edward Teach, Tache lub Thatch, ale równie dobrze może to być nazwisko przybrane, ponieważ piraci często ukrywali prawdziwą tożsamość. Urodził się ok. 1680 r. Brytyjski kapitan Charles Johnson (być może to pseudonim Daniela Defoe) wydał w 1724 r. książkę „A General History of the Robberies and Murders of the most notorious Pyrates” („Historia najsłynniejszych piratów, ich zbrodnicze wyczynki i rabunki”). Podaje w niej, że Teach przyszedł na świat w Bristolu, brytyjskim porcie, kwitnącym dzięki handlowi „hebanowym towarem”, czyli niewolnikami z Afryki. Blackbeard mógł jednak pochodzić z Jamajki lub Filadelfii. W każdym razie jako młody człowiek był na Jamajce i podczas wojny o sukcesję hiszpańską, zwanej też wojną królowej Anny (1702-1713), został kaprem Korony Brytyjskiej. Kaprowie byli legalnymi piratami. Monarcha wystawiał im list kaperski, dzięki temu mogli łupić na morzach nieprzyjaciół króla zgodnie z prawem. Chętnych nigdy nie brakowało. Zdobyty statek wraz z ładunkiem mógł mieć wartość 20 tys. funtów szterlingów, udział w łupie zapewniał korsarzowi wyższy zarobek, niż zwykły marynarz zdobywał przez całe życie. Teach był w korsarskiej załodze kpt. Benjamina Hornigolda, jednego z najsławniejszych kaprów swoich czasów. Odznaczył się „niepospolitą odwagą i osobistym męstwem”. Wojna skończyła się, ale dawni kaprowie nie potrafili żyć w spokoju. W 1716 r. Hornigold został piratem. Powierzył Teachowi dowództwo zdobytego slupa (jednomasztowego żaglowca). Piraci grabili statki na wodach Indii Zachodnich i u wybrzeży brytyjskich kolonii w Ameryce Północnej. Z zapałem polowali na wino, rum i inne mocne trunki, jako że rzadko trzeźwieli. Kiedy zdobyli płynący z Madery statek „Betty”, zabrali tylko beczki z wybornym winem. Do piratów dołączył mjr Stede Bonnet na statku „Revenge”. Plantator z Barbados, znużony monotonnym życiem i kłótliwą żoną, chciał doświadczyć przygody na morzu. Czarnobrody szybko spostrzegł, że Bonnet nie jest doświadczonym żeglarzem i nie ma posłuchu wśród załogi. Przeszedł więc na jego okręt i faktycznie przejął dowództwo. Wspaniałą zdobyczą Czarnobrodego stał się francuski żaglowiec „La Concorde” z Saint-Malo, przewożący afrykańskich niewolników. Piraci napadli na ten statek w listopadzie 1717 r. w pobliżu wyspy Saint Vincent. Czarnobrody wcielił garstkę Murzynów do załogi, pozostałych wysadził na wyspie Bequia. Oddał francuskim marynarzom mały slup, a zdobyty „La Concorde” nazwał „Queen Anne’s Revenge”, uzbroił w 40 armat i uczynił swym okrętem flagowym. Na maszcie załopotała czarna bandera z piszczelami. Nigdy przedtem pirat nie miał tak wielkiego i dobrze uzbrojonego okrętu. Kpt. Hornigold przyjął królewską amnestię i opuścił kompanów – w końcu nawet został łowcą morskich zbójów. Blackbeard i Bonnet grasowali zaś na morzach od Karoliny Północnej
Tagi:
Krzysztof Kęciek









