Czerwona lampka gen. Kukuły

Czerwona lampka gen. Kukuły

Ciągle szukamy kogoś, kto czuje się bezpieczniejszy, gdy na czele armii stoi gen. Wiesław Kukuła. Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego jest wynalazkiem Antoniego Macierewicza. Klepniętym przez prezydenta Dudę. Pamiętamy, jak się chwalił, że „pierwszy toast zawsze jest za Antoniego”. Pewno teraz zmieniło się imię. Ale kompetencji gen. Kukule nie przybyło. Propagandowymi bajkami nie przykryje tego, że tworzone przez niego Wojska Obrony Terytorialnej ciągle są w budowie.

I końca nie widać.

Gen Kukuła jednak się uczy. Po lekturze wywiadu, jakiego udzielił „Rzeczpospolitej”, widać, że nie jest to niestety wiedza o tym, jak wyciągnąć armię z zapaści, którą ufundowali jej Macierewicz z Błaszczakiem.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2024, 48/2024

Kategorie: Aktualne, Przebłyski