Czujność, ale bez paniki

Czujność, ale bez paniki

Nie ma potrzeby wpadać w popłoch w kwestii szczepień ukraińskich dzieci Dr Katarzyna Zych-Krekora – specjalista pediatrii, diagnosta ultrasonografii i echokardiografii płodu, pracuje w Pracowni Prenatalnej Diagnostyki Płodowo-Matczynej Kliniki Położnictwa, Perinatologii i Ginekologii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki, prezeska Fundacji na rzecz Rozwoju ICZMP. Narodowy program szczepień w Ukrainie różni się od tego w Polsce. W jaki sposób i które choroby mogą stanowić zagrożenie? – Ukraiński kalendarz szczepień jest zbliżony do obowiązującego w Polsce. Istnieją różnice w liczbie dawek oraz przesunięcia w miesiącach podania. Główna różnica dotyczy liczby dawek szczepienia przeciw poliomyelitis, obejmującego w Ukrainie podanie sześciu dawek szczepionki. Stosowana tam jest inaktywowana (zabita) szczepionka podawana we wstrzyknięciu (IPV) oraz żywa doustna szczepionka przeciw poliomyelitis (OPV). W Polsce od kwietnia 2016 r. stosujemy już tylko szczepionkę inaktywowaną. Pozostałe szczepienia, tj. przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, gruźlicy, błonicy, krztuścowi, tężcowi, odrze, śwince, różyczce i zakażeniom Haemophilus influenzae typu B (Hib) są podawane w podobnych schematach do tych obowiązujących w Polsce. Ukraiński kalendarz szczepień obowiązkowych (bezpłatnych) nie obejmuje szczepień przeciw pneumokokom (w Polsce są obowiązkowe i bezpłatne od 2016 r.) i rotawirusom (w Polsce to szczepienie dołączyło do kalendarza obowiązkowych i bezpłatnych szczepień od 2021 r.). Wyszczepialność dzieci w Ukrainie w zależności od regionu wynosi 60-90%, czyli daleko było do osiągnięcia odporności zbiorowej. Jest czego się bać? Słychać głosy, że wracają choroby, które w Polsce od dawna nie występowały: krztusiec czy polio. – Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia w 2020 r. w Ukrainie zaszczepienie przeciw odrze wynosiło 81,9%, w Polsce 91,9%, przeciw poliomyelitis – 84,2% w Ukrainie, w Polsce 99,6%, przeciw krztuścowi – 81,3% w Ukrainie i 85,4% w Polsce, a przeciw WZW B – 80,9% w Ukrainie i 85,4% w Polsce. To oznacza, że statystycznie istnieją różnice w poziomie wyszczepialności. W związku z tym można wnioskować, że rozpoczyna się problem populacyjny, ponieważ dla kraju takiego jak Polska szacowany procent uodpornienia wynosi 92%. Do Polski przyjechało ponad 2 mln osób z Ukrainy, setki tysięcy dzieci są w szkołach i przedszkolach. Głośno zaczyna się mówić o kwestii szczepień i potencjalnych zagrożeniach. – Teraz w związku z migracją dzieci z Ukrainy w dużych skupiskach, żłobkach czy przedszkolach, istnieje ryzyko wystąpienia zachorowań w ogniskach epidemicznych. Nie zapominajmy, że dzieci w Polsce, jak wspomniałam, są dodatkowo szczepione obowiązkowo przeciwko pneumokokom, będącym najczęstszym i najbardziej niebezpiecznym patogenem bakteryjnym człowieka, odpowiadającym za bakteryjne zakażenia układu oddechowego, oraz przeciwko rotawirusom, będących najczęstszym patogenem odpowiadającym za hospitalizację dzieci do lat pięciu. Według powyższych danych rzeczywista różnica dotyczy przede wszystkim polio – w Ukrainie 84,2%, w Polsce 99,6% – na szczęście cztery dawki podane w dzieciństwie starczają na uodpornienie na całe życie. Pamiętajmy jednak, że szczepienie wprowadzone zostało w Polsce w roku 1959 i duży procent ludzi urodzonych przed tą datą nie jest zaszczepionych do dziś, w związku z tym główne zagrożenie poliomyelitis dotyczy właśnie tej grupy wiekowej. Co z gruźlicą? Dane o zachorowalności z Ukrainy są niepokojące. – Wynika z nich, że Ukraina jest krajem o wysokiej zachorowalności na gruźlicę w Regionie Europejskim WHO oraz jednym z dziewięciu krajów na świecie o wysokim obciążeniu gruźlicą wielolekooporną. W Polsce w ostatnich latach liczba nowych przypadków zachorowań na gruźlicę spada, szacuje się, że wskaźnik ten wynosi 13,2 na 100 tys. mieszkańców. W Ukrainie liczba ta jest znacznie większa i wynosi ok. 73 na 100 tys. Nie oznacza to oczywiście, że grozi nam epidemia gruźlicy, ale w związku z tak dużą migracją społeczeństwa w tak krótkim okresie na pewno jako lekarze musimy wzmóc czujność medyczną. Poziom wyszczepienia przeciw covidowi też jest niski. Czy jesienią, kiedy prawdopodobnie wyciszony covid znów uderzy, skomplikuje to sytuację? – Pandemia COVID-19 już nieraz pokazała nam, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć do końca jej nasilenia i skutków. Raport przedstawiony w lutym 2022 r. pokazuje, że w Polsce wyszczepialność przeciwko SARS-CoV-2 wynosi 59,37%, dla porównania – w Ukrainie to tylko 35%. Ministerstwo Zdrowia zadbało również o darmowy dostęp do tych szczepień dla obywateli Ukrainy przebywających na terenie Polski. Mam nadzieję, że zainteresowanie szczepieniami wzrośnie w niedługim czasie. Teraz, kiedy zdjęto obostrzenia pandemiczne i kiedy za oknem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2022, 23/2022

Kategorie: Zdrowie