Czy Konstanty Miodowicz zmniejszył szanse Donalda Tuska na prezydenturę?

Czy Konstanty Miodowicz zmniejszył szanse Donalda Tuska na prezydenturę?

PRO Prof. Tomasz Nałęcz, rzecznik sztabu wyborczego kandydata na prezydenta, Włodzimierza Cimoszewicza Działania Miodowicza będą coraz większym kłopotem dla Donalda Tuska. To on przyprowadził do komisji świadka, który przedstawił sfałszowany dokument i złożył fałszywe zeznania, co w poważny sposób podważyło publiczną wiarygodność Włodzimierza Cimoszewicza i odbiło się na prezydenckiej popularności tego kandydata, a pomnożyło poparcie dla Donalda Tuska. Miodowicz nie uczynił niczego w celu zbadania wiarygodności świadka i dokumentu. Jeśli Tusk nie wyjaśni roli Miodowicza w tej sprawie, to w opinii publicznej stanie się jego wspólnikiem, a kto wie, być może wspólnikiem Anny Jaruckiej. KONTRA Prof. Wojciech Łukowski, socjolog polityki Niestety nie. Afera Miodowicza ze sfałszowanymi dokumentami być może wpłynie na pewien wzrost notowań Cimoszewicza, ale jeśli nie pojawi się w jego kampanii prezydenckiej jakiś pozytywny element, to trudno liczyć na odpływ głosów od Tuska w jego stronę. Co innego stało się wcześniej, gdy wysokie poparcie dla Cimoszewicza pod wpływem afery przeniosło się na Tuska, prowadzącego marketingowo efektowną kampanię. Tusk tak wykreował się jako polityk, że nie jest poczytywany za kolegę Miodowicza tolerującego knajackie metody, ale za takiego, który z Platformą Obywatelską i Miodowiczem nie ma wiele wspólnego. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2005, 36/2005

Kategorie: Pytanie Tygodnia