Jak afera z podsłuchami może wpłynąć na postawy Polaków?

Jak afera z podsłuchami może wpłynąć na postawy Polaków?

Prof. Jacek Wódz,
socjolog polityki, Uniwersytet Śląski
Skutki krótkoterminowe są do przewidzenia. Kolejny raz potwierdzi się teza, że państwo mamy słabe, a politycy (wszyscy!!!) są na bardzo niskim poziomie moralnym i kulturowym. To spowoduje spadek poparcia dla koalicji rządzącej, ale także pogłębi niechęć do udziału we wszelkich przejawach aktywności demokratycznej. Społeczeństwo przejdzie w następną fazę lekceważenia demokracji. Przewidzieć skutków długoterminowych nie da się tak łatwo. Może cała sprawa będzie pomału zapominana i wspomniane wyżej straty uda się odrobić. Ale równie możliwe jest to, że następstwa będą się nasilać, powstanie pole dla populizmów i „ozdrowieńczych nacjonalizmów” różnej maści, pogłębi się przepaść między pokoleniem dziś sprawującym władzę a młodymi, wreszcie następować będzie (paradoksalnie również w wyniku świętowania rocznicy wolności) delegitymizacja władzy pochodzenia solidarnościowego. To znane zjawisko: gdy odchodzą pierwsze szeregi aktorów wielkiej zmiany (Mazowiecki, Lipski, Małachowski, Geremek czy Kuroń), do głosu w polityce dochodzi pokolenie „kombatantów ostatniej minuty” (NZS, młodzieżówki, harcerze itd.), upada moralność, zabiega się wyłącznie o własne kariery, następuje degradacja polityki. Taki może być długofalowy efekt afery podsłuchowej.

Prof. Janusz Czapiński,
psycholog społeczny, Uniwersytet Warszawski
Afera tylko utrwali w Polakach przekonanie, że politycy to jedna nieuczciwa sitwa. Zmiana będzie więc niewielka, bo taki pogląd funkcjonował u nas już wcześniej. Jeśli zatem chodzi o długofalowe efekty zdarzenia, można powiedzieć, że rzeczywiście nic się nie stało.

Prof. Jan Maciejewski,
socjolog wojska, Uniwersytet Wrocławski
Jako socjolog problematyki bezpieczeństwa obserwuję, że zaczynamy być nieufni. Rozmowy telefoniczne stają się krótkie, informacyjne, odmawiamy poruszania tematów drażliwych. Mam z tego korzyść osobistą, bo wzrosło zainteresowanie moim kierunkiem studiów, którego celem nadrzędnym jest ukazanie w sposób naukowy różnych wymiarów bezpieczeństwa w społeczeństwach współczesnych.

Prof. Kazimierz Doktór,
socjolog, Uniwersytet Łódzki
Afera podsłuchowa to prywatna rozmowa dwóch prominentów sprzed roku. Z tego powodu nie przewiduję zmian politycznych w postawach nawet w gronie rozpolitykowanych żurnalistów w płatnych organach komunikacji masowej. Większość Polaków nie czyta gazet, a połowa nie idzie do urn wyborczych.

dr Stanisław Zyborowicz,
politolog, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza
Wpływ na postawy Polaków w tej sprawie mają preferencje polityczne. Większość przyjmuje interpretację zdarzenia, którą prezentują liderzy partyjni. W sferze prawnej dowiedzieliśmy się, że instytucje państwowe stały się podmiotami „targu politycznego”. Podważono niezależność NBP w kreowaniu polityki pieniężnej. W sferze obyczajowej sposób charakteryzowania poszczególnych osób i dość nonszalanckie wypowiadanie się o innych uczestnikach życia publicznego były nieeleganckie. Gdyby rozmowa toczyła się w konwencji troski o losy kraju, dotyczyła możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji, „spekulacji” intelektualnej – byłaby uprawniona. Sfera kulturalna… woła o pomstę. Kolejny raz potwierdzono, że stosowanie wulgaryzmów jest dość powszechne, także wśród osób z cenzusem naukowym. Gra partyjna rozpocznie się na dobre dopiero w najbliższych dniach. Trudno się dziwić, że politycy zachowują się jak posokowce.

Prof. Stanisław Żerko,
historyk i politolog, Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni, Instytut Zachodni w Poznaniu
Te nagrania uświadomiły nam, jak bardzo zdeprawowany jest szeroko rozumiany obóz władzy. Z wypowiedzi podsłuchanych osób wręcz bije pogarda dla prawa i lekceważenie obywateli. To kolejne potwierdzenie, że obecny system ma niewiele wspólnego z demokracją. Boję się jednak, że Polacy są już tak zobojętniali w poczuciu własnej bezsilności, że „taśmy prawdy” jedynie utwierdzą ich w przekonaniu, że należy stronić od polityki, gdyż obecnego systemu nie da się zmienić.

Wydanie: 2014, 26/2014

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy