Czy rekordowo droga ropa naftowa może zagrażać polskiej gospodarce?

Czy rekordowo droga ropa naftowa może zagrażać polskiej gospodarce?

Andrzej Malinowski, Prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich Ceny ropy na giełdach światowych, sięgające już 72 dol. za baryłkę, to zły omen. Oznaczają bowiem, że ożywienie gospodarcze na rynkach światowych i w Polsce może ulec poważnemu spowolnieniu. Niezależnie od politycznego tła ostatniej fazy nowego kryzysu paliwowego, wynikającego z sytuacji w regionie iracko-irańskim, jego przyczyną jest przede wszystkim szybki wzrost konsumpcji ropy i paliw przez dwie gospodarki – chińską i amerykańską – oraz malejąca baza wydobycia ropy. Dla Polski następstwa tej sytuacji mogą być bardziej dotkliwe niż w innych krajach. Znacznie wzrastają koszty prowadzenia działalności gospodarczej, co – wobec braku możliwości uwzględnienia tego faktu w cenach – powoduje dalszy spadek rentowności produkcji. W niektórych obszarach, np. w transporcie, ceny usług na pewno wzrosną, co przeniesie się na ceny detaliczne wielu produktów. Wzrost cen ropy wpłynie na wysokość inflacji, a ta odbije się dalej na kursie złotego, który ulegnie osłabieniu. Jak wielki to będzie upust krwi, zależy od zachowania m.in. rządu. Planuje on podnieść stawkę akcyzy na paliwa. Takie rozwiązanie w połączeniu z wysokimi cenami ropy na rynkach światowych oraz osłabieniem złotego może przynieść wysoki wzrost cen paliw na stacjach. Powstanie swego rodzaju

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 17-18/2006, 2006

Kategorie: Pytanie Tygodnia