Czy w świadomości współczesnej młodzieży funkcjonuje etos powstania warszawskiego?

Czy w świadomości współczesnej młodzieży funkcjonuje etos powstania warszawskiego?

Pro Bronisław Troński, dziennikarz, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Z zaskoczeniem odnotowałem, że w niektórych szkołach warszawskich sprawa powstania żyje mimo 60 lat, które upłynęły od tego narodowego zrywu. Młodzież zna przebieg wypadków i atmosferę tych dni lepiej niż wielu dorosłych, dowiaduje się różnych szczegółów od swoich dziadków, rodziców i z literatury. Zaraz po wojnie ukazały się np. autentyczne wspomnienia i dzienniki pisane w czasie powstania, niemal godzina po godzinie, o czym dziś mało kto pamięta. Sprawa patriotycznego wychowania w Unii Europejskiej jest jeszcze ważniejsza i bardziej celowa niż poprzednio. Jeśli tego nie zrobimy, rozpłyniemy się w Europie ojczyzn. Kontra Prof. Jolanta Rogala-Obłękowska, socjolog rodziny Wiadomo, że młodzież nie lubi spraw nadętych i tzw. wartości. Media niestety nie przybliżają wiedzy o powstaniu warszawskim, pokazując nudnawe imprezy z udziałem staruszków. Tymczasem sam etos wielkiego wydarzenia, w którym brali udział rówieśnicy dzisiejszych licealistów, mógłby być czymś bardzo istotnym. Badania wykazują, że ostatnio pojawia się fala zainteresowania czasami komunizmu, którego młodzież nie pamięta, że celem wypadów wakacyjnych staje się… Bułgaria, a do prac przy otwarciu Muzeum Powstania Warszawskiego zgłosiło się wielu młodych wolontariuszy. Wszystko zależy od sposobu

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2004, 32/2004

Kategorie: Pytanie Tygodnia