Na pożegnanie dostała walizkę. Nie taką, jak myślicie. Tygodnik „Sieci” ufundował Jolancie Turczynowicz-Kieryłło, byłej szefowej kampanii Dudy, półtorej kolumny zwierzeń. Dama znana z odcisków zębów, jakie zostawiła pewnej nocy na ręce oponenta, opowiada, co zabiera ze sobą w podróż. Obowiązkowo aniołka i „Ewangelię od babci Izuni zamiast kompasu, żebym się nie zagubiła w jakiejkolwiek życiowej podróży”. Kompas w kampanii Dudy nie pomógł. Aniołek też nie. Pożegnanie pani JTK przez „Sieci” też nie było wylewne: „Świat polityki chyba niewiele stracił, ale może świat poezji coś zyska?”. Oby tylko żaden poeta nie został pogryziony. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









