Dobrodzieje wracają

Dobrodzieje wracają

Kiedy rodzina Sobańskich kupowała w 1996 r. pałac w Guzowie, mieszkały tam jeszcze dwie lokatorki, ksiądz i parę rodzin w dwóch domach na terenie posiadłości. Dla Michała Sobańskiego był to kłopot i jeszcze jeden akt grabieży komunistów, którzy ulokowali w ich pałacu okoliczną biedotę. Dla setek rodzin, które przewinęły się przez te obiekty po 1945 r., była to szansa, by choć trochę pożyć jak Sobańscy. By wyrwać się z upodlenia i nędzy, jaką mieli, pracując dla Czartoryskich, Radziwiłłów czy Sobańskich. Teraz Sobańscy za państwowe dotacje budują w Guzowie luksusowy hotel. Do którego miejscowi będą mogli zajrzeć. Przez okno. Jak za dobrych (dla arystokracji), przedwojennych czasów. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 20/2018, 2018

Kategorie: Aktualne, Przebłyski