Gdzie ta keja…
Ranking mazurskich portów i przystani cz. II Naszą wędrówkę po mazurskich portach (patrz poprzedni numer „Przeglądu Turystycznego”) rozpoczniemy tym razem od jeziora Tałty – miejsca, gdzie wpływa się do kanałów, którymi po przepłynięciu kilku mniejszych jezior dotrzemy do jeziora Niegocin i do Giżycka, stolicy Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. Dalej można popłynąć do Sztynortu, a potem do Węgorzewa. Zielony Gaj Na kanałach tuż za jeziorem Kotek znajduje się Stanica Żeglarska Zielony Gaj. Za cumowanie w tej małej, spokojnej przystani zapłacimy 10 zł. WC jest wliczone w cenę postoju, ale prysznic kosztuje 6 zł, parking tyle samo. Do sklepu spożywczego dotrzemy w 10-15 minut. Właściciele chętnie służą pomocą żeglarzom – wysuszą ubrania w suszarni, pożyczą narzędzia do naprawy usterek, ale gdy wyczarterujemy od nich jacht, przy oddawaniu wnikliwie ocenią każdą „świeżą” rysę. Okolice Giżycka Kanały prowadzą na Niegocin i do Giżycka. Ale nim tam dotrzemy, możemy zatrzymać się w Porcie AZS-Wilkasy. Postój kosztuje 15 zł za dobę, za darmo skorzystamy z umywalek i WC. Ale za prysznic trzeba dodatkowo zapłacić 5 zł. Można tu spróbować sił również w innych sportach niż żeglarstwo – do dyspozycji są siłownia (8 zł/h od osoby), kort tenisowy (18 zł/h) i sauna (12 zł/h). Za 26 zł pojeździmy przez cały dzień na rowerze górskim. Sklep spożywczy jest nieopodal przystani, żeglarski dopiero w Giżycku. Również niedaleko Giżycka, nad jeziorem Tajty, znajduje się marina Bełbot chwaląca się najładniejszymi łazienkami na Mazurach. Za kąpiel pod prysznicem zapłacimy 5 zł, a za WC złotówkę, korzystanie z umywalek jest bezpłatne, ale za mycie naczyń w ciepłej wodzie trzeba wysupłać parę groszy. W dzień przy pomoście można cumować za darmo, opłata jest pobierana dopiero za noc i wynosi 5 zł. Ładowanie akumulatora kosztuje 4 zł. Znajdziemy tu tawernę, miejsce na ognisko, stoły z daszkami, strzeżony parking i suszarnię. Giżycko Dopływając do Giżycka, musimy liczyć się z tym, że mało tu nie wydamy. Tutejsze tawerny falujące w rytm szant lub najnowszych przebojów dyskotekowych to zaledwie przedsmak innych rozrywek. Rozmaite imprezy, wodne atrakcje oraz twierdza Boyen co roku przyciągają nie tylko żeglarzy. Tuż przy kanale Niegocińskim znajduje się ośrodek LOK. Postój w nim kosztuje 7 zł za dobę. Aby się odświeżyć, trzeba wydać blisko 10 zł – za prysznic 6 zł, za umywalkę – 2,5 zł, a za WC standardowo złotówkę. Można również wymienić butlę gazową, załadować akumulator (4 zł) i podłączyć się do prądu przy kei (5 zł za dobę). Są tu tawerna i miejsce na ognisko. Można wypożyczyć rower wodny (40 zł/doba lub 8 zł/h) i kajak (25 zł/doba lub 5 zł/h). Najważniejsze, że jest stąd niedaleko do centrum miasta. Zdecydowanie bliżej niż z Almaturu. Ośrodek ten znajduje się po drugiej stronie kanału, a więc już nad jeziorem Kisajno. Nietrudno rozpoznać go z daleka. A wszystko przez oczy… Wymalowane na jednej ze ścian budynku, są widoczne z najdalszych wodnych zakątków. Prysznic i podłączenie do prądu nie są tu droższe niż gdzie indziej, WC jest za darmo, za postój jachtu o długości 8 m zapłacimy 11 zł, dłuższego – 17 zł. Sztynort Płynąc w stronę Węgorzewa, trzeba wpaść do Sztynortu, a w nim do okrytej sławą tawerny Zęza. Niepozorna piwnica w nocy zamienia się w mekkę żeglarzy śpiewających szanty suto zakrapiane chmielowym napojem. Przyjemność zacumowania w tym „kultowym” porcie wyniesie co najmniej 12 zł za całodobowy postój, za prysznic trzeba zapłacić dodatkowo 8 zł, za umywalkę 4 zł, WC kosztuje złotówkę. W Sztynorcie znajdziemy sklepy spożywcze i żeglarski. Nad Mamrami Dopiero nad Mamrami można odkryć błogi spokój i przyjrzeć się przyrodzie Mazur. Zanim dotrzemy do Węgorzewa, warto zatrzymać się w okolicach kanału Mazurskiego, aby zobaczyć niemieckie bunkry i gigantyczną śluzę. Miała ona umożliwić przedostanie się U-bootów do Bałtyku; właśnie tą drogą Niemcy zamierzali przebić się do morza. Można stanąć np. w przystani w Kietlicach. Ceny nie są wygórowane – doba postoju kosztuje 6 zł plus 6 zł za osobę, ale prysznic i WC są za darmo! Za ładowanie akumulatorów płacimy









