Jak heloderma arizońska stała się medyczną supergwiazdą

Jak heloderma arizońska stała się medyczną supergwiazdą

Heloderma arizońska to największa jaszczurka Ameryki Północnej, mająca mniej więcej pół metra długości. Pokryta jest perłowymi łuskami, tworzącymi piękny, psychodeliczny, czarno-pomarańczowy wzór. Na dodatek jest jedną z niewielu znanych jadowitych jaszczurek – swoim ofiarom jad aplikuje nie przez puste w środku kły, jak jej krewniacy węże, lecz gryząc zdobycz, dzięki czemu wytwarzana w śliniankach w żuchwie trucizna przenika do ciała złapanego stworzenia. Gatunek ten żyje na półpustynnych terenach w południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych, głównie w Arizonie, a także dalej w Meksyku. Nielegalne polowania, zabudowywanie gruntów i budowa dróg sprawiają, że liczba tych jaszczurek nieustannie się zmniejsza, a gatunek uważany jest  za bliski zagrożenia wymarciem.

Jaszczurka ta ma mroczną przeszłość, była niezrozumiana i nielubiana. Ludzie uważali, że ma trujący oddech i zabija ofiary, chuchając na nie, a jej ugryzienie jest dla nas zabójcze. Nic z tego nie jest prawdą. Taki bliski kontakt z tym zwierzęciem może jednak skończyć się silnym bólem, spowodowanym zarówno przez samo ugryzienie, jak i przez działanie trucizny. (…) Trucizna ta oddziałuje m.in. na trzustkę, w której produkowana jest insulina. Reguluje ona poziom cukru we krwi, a jeżeli ma się cukrzycę typu 2, to albo trzustka produkuje za mało insuliny, albo nie działa ona tak jak powinna.

W latach 90. zbieżność ta wzbudziła zaciekawienie pewnego badacza i diabetologa. Finansowany ze skromnych państwowych środków na badania podstawowe, nie mając zupełnie pojęcia, jak niezwykłe będą wyniki jego pracy, przyjrzał się bliżej trującej ślinie helodermy arizońskiej. Znalazł w niej substancję o nazwie eksendyna-4, która przypomina ludzki hormon. Eksendyna-4 powodowała wzrost produkcji insuliny, gdy poziom cukru we krwi był wysoki, tuż po posiłku. W ten sposób substancja ta zapewniała utrzymywanie stabilnego, prawidłowego poziomu glukozy – a jest to właśnie to, czego potrzebują pacjenci dotknięci cukrzycą.

Badacz przygotował plakat opisujący wyniki swojej pracy i zabrał go ze sobą na doroczną konferencję amerykańskiego stowarzyszenia diabetologów. Przyciągnął tam uwagę małej firmy biotechnologicznej, a jakieś 10 lat później, w 2005 r., gotowy lek został zatwierdzony do użytku w Stanach Zjednoczonych. Używa się go jako środka uzupełniającego leczenie u wielu pacjentów z cukrzycą typu 2, a jedną z jego zalet jest to, że działa przez długi czas, dzięki czemu nie trzeba go zbyt często wstrzykiwać. Dodatkowo ogranicza apetyt i może pomagać w utrzymaniu wagi przez cukrzyków. W 2020 r. w samych Stanach Zjednoczonych wypisano na ten lek ponad półtora miliona recept. Na szczęście dla zagrożonej jaszczurki eksendyna-4 daje się bez trudu wytwarzać w laboratorium, dzięki czemu do produkcji leku nie są potrzebne żywe zwierzęta.

Dobrze, że gatunek ten wciąż daje sobie jakoś radę, bo okazało się, że jego ślina ma również inne ciekawe właściwości. Na przykład wpływa na pamięć. Myszy laboratoryjne dzięki niej natychmiast zyskują superpamięć, mniej więcej tak jak w książce „Kwiaty dla Algernona” Daniela Keyesa, w której najpierw mysz, a potem człowiek poddani zostają eksperymentalnej terapii, skutkującej zwiększeniem inteligencji. W prawdziwym świecie jeszcze do tego nie doszliśmy, jednak wiele firm farmaceutycznych bada, czy tę pochodzącą z gadziej śliny substancję można wykorzystać w leczeniu utraty pamięci u pacjentów z chorobą Alzheimera, Parkinsona, schizofrenią czy ADHD.

Artykuł podsumowujący z roku 2019 informuje o stosowaniu odmian tej substancji w terapii poważnych, postępujących chorób ośrodkowego układu nerwowego. Stwierdza się w nim, że chociaż potrzeba jeszcze wielu badań na ludziach, to wstępne wyniki badań na zwierzętach są bardzo obiecujące. Heloderma arizońska stała się medyczną supergwiazdą.

Anne Sverdrup-Thygeson, Ekipa do naprawy świata, tłum. Witold Biliński, Znak, Kraków 2022

Wydanie: 2022, 34/2022

Kategorie: Nauka

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy